Ceny energii. Polska liderem wzrostu cen energii
Od wybuchu kryzysu energetycznego we wrześniu 2021 Polska pozostawała jednym z najtańszych rynków energii w Europie mimo kilkudziesięcioprocentowego wzrostu cen. Od połowy maja niestety ceny na krajowym rynku TGE rosną zdecydowanie szybciej niż w Europie.
Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy
W samym maju jest to wzrost kontraktu FY_Base o 35% vs +10% w Niemczech.
Tym samym obecne ceny w Polsce (1100-1200 PLN/MWh) są ponad 100 PLN/MWh wyższe niż na rynkach ościennych, co jest negatywną informacją nie tylko dla krajowego przemysłu (pogorszenie konkurencyjności) ale i dla naszej elektroenergetyki, szczególnie tej opartej na węgiel kamienny.
Rynek zaczyna zapewne wyceniać drastyczne podwyżki cen i ograniczoną dostępność węgla energetycznego. Obecnie trwają negocjacje z kluczowym dostawcą PGG.
Zdaniem analityków, prezes URE mówił o wzroście 50-70 proc. w taryfie G. Ewidentny wzrost cen energii widoczny głównie od maja, co zapewne wynika z przewidywanego dużego wzrostu cen węgla kamiennego w 2023 roku.
Przypomnijmy, ze ministrowie środowiska państw grupy G7 porozumieli się na szczycie w Berlinie w kwestii odejścia od korzystania z węgla oraz dalszego rozwijania energetyki odnawialnej. Jednakże wybuch wojny w Ukrainie spowodował, że krótkoterminowe priorytety klimatyczne się zmieniły.
Ministrowie wyrazili jednak nadzieję, że ta zmian będzie tymczasowa, a do 2025 nastąpi eliminacja subsydiowania paliw kopalnych. Komunikat jest sam w sobie lekko sprzeczny, bo jednocześnie podkreślili oni kluczową rolę bezpieczeństwa narodowego i interesów geostrategicznych. Wynik spotkania pokazuje, że w najbliższym czasie rośnie ryzyko przewartościowania polityki klimatycznej krajów wysokorozwiniętych.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami