Ceny energii w 2024 roku. Ile będziemy płacić za prąd, gaz i centralne ogrzewanie?

Jakie będą ceny energii w 2024 roku? Odpowiedź na to pytanie mocno wpłynie na budżety domowe wielu Polaków. Wiadomo już, jakie będą taryfy i jakie środki osłonowe dla odbiorców energii będą obowiązywały w pierwszej połowie roku. Sprawdzamy, jak wpłyną one na wysokość rachunków za prąd, ciepło i gaz.

Inflacja i kryzys energetyczny w ostatnich latach przyzwyczaiły nas do wzrostów rachunków za energię. Żeby zapobiec gwałtownym podwyżkom, z którymi gospodarstwa domowe mogłyby sobie nie poradzić, wprowadzano do tej pory różnego typu działania osłonowe. Przypominamy, które z wprowadzonych w Polsce rozwiązań będą utrzymane w 2024 roku i jak od stycznia zmienią się ceny prądu, gazu i ciepła.

Reklama

Zamrożenie cen energii w 2024 roku

Ceny gazu, ciepła i energii elektrycznej w 2023 roku były zamrożone. Rozwiązania osłonowe zostały przedłużone na kolejne miesiące. Jest jednak kilka różnic pomiędzy tym, co obowiązywało w 2023 roku, a co czeka Polaków od stycznia.

Przede wszystkim zamrożenie cen w 2024 roku zostało przedłużone tylko na sześć miesięcy. Ustawa regulująca tę kwestię wchodzi w życie z początkiem nowego roku. To oznacza, że maksymalne ceny energii będą obowiązywały od 1 stycznia do 30 czerwca 2024 roku. Co z cenami energii w drugiej połowie roku? Na razie nie jest pewne, czy działania osłonowe będą kontynuowane w kolejnych miesiącach. Jak opisywaliśmy w Interii, plan działań w tej kwestii obecny rząd planuje przygotować pod koniec pierwszego kwartału 2024 roku.

Wiadomo za to, że - jeśli chodzi o prąd - w pierwszej połowie roku będzie obowiązywała inna niż w tym roku maksymalna cena za megawatogodzinę. Inaczej będzie się także stosować limity zamrożenia cen. Do tego na ostateczną wysokość rachunków w 2024 roku wpłyną, podobnie jak w ubiegłych latach, zmiany stawek opłat dystrybucyjnych. 

Ceny energii elektrycznej w 2024 roku

Maksymalna cena prądu dla gospodarstw domowych wyniesie w pierwszej połowie 2024 roku 412 zł za jedną megawatogodzinę (MWh). Będzie więc niższa niż w 2023 roku, kiedy wynosiła 785 zł za MWh od stycznia do września i 693 zł od października do grudnia. Warto zaznaczyć, że ceny te są stawkami netto - na rachunkach dochodzi do nich VAT i akcyza.

Inaczej w 2024 roku będzie też wyglądać kwestia limitów zużycia, do których obowiązuje maksymalna cena. Limity zużycia prądu, do których w 2024 roku będzie obowiązywała cena 412 zł/MWh netto wyniosą: 

  • 1,5 MWh dla gospodarstw domowych, których nie obowiązuje zwiększony limit;
  • 1,8 MWh dla gospodarstw domowych z osobami z niepełnosprawnościami;
  • 2 MWh dla rodzin z Kartą Dużej Rodziny oraz dla rolników.

Limity są więc o połowę niższe niż w 2023 roku. Jest tak dlatego, że ustawa ma obowiązywać przez pół roku. 

Po przekroczeniu limitu zużycia gospodarstwa domowe zapłacą maksymalnie 693 zł netto za 1 MWh energii elektrycznej.  

Rachunki za prąd. Ile zapłacimy w 2024 roku?

Jeśli działania osłonowe nie będą przedłużone, od lipca będziemy płacić za prąd zgodnie z taryfami przyjętymi przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Są one o prawie jedną trzecią (31,3 proc.) niższe niż był w 2024 roku. To nie oznacza jednak spadku cen. 

- Taryfy z 2023 roku były nieodczuwalne dla gospodarstw domowych dzięki zamrożeniu cen na poziomie z 2022 roku, a więc 0,41 zł/kWh netto - komentuje Marcin Sołtys, ekspert ds. regulacji w Polskim Komitecie Energii Elektrycznej (PKEE). - Od lipca wszyscy będziemy płacić cenę zatwierdzoną przez prezesa URE, czyli około 0,74 zł/kWh netto - w zależności od tego, z usług którego sprzedawcy korzystamy - wskazuje ekspert. W drugiej połowie roku rachunki za prąd mogą więc wzrosnąć.

Ale zdaniem eksperta PKEE, skala podwyżek nie będzie aż tak odczuwalna, jak się może wydawać. - W rachunku przeciętnej polskiej rodziny cena energii to około 50 proc. wartości. Pozostała część to opłaty związane z dystrybucją energii. Tu również taryfy wzrosną, jednak w mniejszym stopniu, bo średnio o 2,9 proc. - wskazuje Marcin Sołtys. 

Ceny gazu i ciepła w 2024 roku

Maksymalna cena gazu także zostanie utrzymana do połowy 2024 roku. Będzie wynosiła - tak jak w 2023 roku - 200,17 zł netto za MWh. 

Podobnie jak w przypadku energii elektrycznej, rachunek za gaz składa się nie tylko z tej ceny. Dochodzi do niej VAT oraz opłata dystrybucyjna. W przypadku taryf zatwierdzonych przez URE dla PGNiG OD, czyli głównego dostawcy gazu w kraju, stawka tej opłaty pójdzie w górę o średnio 5 procent (w zależności od grupy odbiorców). 

Jeśli chodzi o ceny ciepła, działania osłonowe także będą utrzymane przez pierwszych sześć miesięcy nowego roku. Przypomnijmy, że rozwiązanie to jest skierowane do odbiorców ciepła systemowego. Wobec gospodarstw domowych korzystających z centralnego ogrzewania dostawcy mają obowiązek zastosować najkorzystniejsze z trzech rozwiązań: 

  • ceny i stawki opłat wynikające z taryf;
  • maksymalne ceny i stawki opłat ustalone przez prezesa URE na dzień 30 września 2022 roku powiększone o 40 procent;
  • ceny ciepła wynikające ze wskazanej ustawowo średniej ceny jego wytwarzania z rekompensatą, powiększone o aktualnie stosowane stawki taryfowe opłat dystrybucyjnych. 
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | ceny energii | ceny prądu | ceny gazu | rachunki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »