Inflacja w marcu bardzo spadnie? "To są moje osobiste prognozy"

Zdaniem członka RPP Ireneusza Dąbrowskiego, inflacja CPI w marcu 2024 r. może znaleźć się w przedziale 3,4-3,9 proc. - Moim zdaniem w marcu inflacja bardzo spadnie. Ona może nawet wpaść do pasma celu inflacyjnego - powiedział.

Rada Polityki Pieniężnej powinna poczekać do marca 2024 r. z decyzjami ws. stóp procentowych, wówczas będzie znana najnowsza projekcja NBP i kształt polityki fiskalnej - ocenił dla PAP Biznes członek RPP Ireneusz Dąbrowski. Jego zdaniem, inflacja CPI w marcu może znaleźć się w przedziale 3,4-3,9 proc.

Reklama

- Jeżeli chodzi o stopy procentowe to decyzja kolegialna, trudno przewidzieć, jak będzie głosowała cała Rada. W mojej opinii powinniśmy poczekać do marca z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że w marcu będziemy mieli nową projekcję inflacji i będzie wiadomo co dalej. Po drugie - czekamy na ostateczne uchwalenie budżetu, a tam jest jeden ważny parametr, mianowicie podwyżki płac, zobaczymy jak one będą ostatecznie wyglądały. Zniknie mgła niepewności polityki fiskalnej - powiedział Dąbrowski.

- Podwyżki płac będą antycypowane przez przedsiębiorców. Pytanie, na ile uznają oni to za przyzwolenie na podwyżkę cen. Przedsiębiorcy będą wiedzieć, że płace będą rosły i w związku z tym mogą próbować zwiększać ceny i marże - dodał.

Co ze stopami procentowymi i inflacją w 2024 r.? Ireneusz Dąbrowski wskazuje

Członek RPP wskazał, że nie ma ryzyka podniesienia stóp procentowych, RPP będzie się raczej skłaniać do utrzymania stóp bez zmian lub ich obniżenia.

- Wydaje się, że na razie - przy niezmienionych parametrach rynku - nie ma dużego ryzyka podniesienia stóp procentowych. Raczej jest to wybór między utrzymaniem a obniżaniem. Ale jest duża niepewność ze strony polityki fiskalnej, do marca powinno się to wyjaśnić - powiedział członek RPP.

Zdaniem Dąbrowskiego, inflacja CPI w marcu 2024 r. może znaleźć się w przedziale 3,4-3,9 proc.

- Moim zdaniem w marcu inflacja bardzo spadnie. Ona może nawet wpaść do pasma celu inflacyjnego. Moim zdaniem będzie się kształtowała w przedziale 3,4-3,9 proc., według moich autorskich obliczeń, nie jako członka RPP, tylko jako ekonomisty, to są moje osobiste prognozy. Zobaczymy, czy będzie bliżej 3,4 proc., czy raczej 3,9 proc. - powiedział.

- Zobaczymy, jakie są dalsze perspektywy, ważne jest, jak będą wyglądały oczekiwania, jakie będziemy mieli perspektywy. Marzec bez wątpienia będzie krytycznym momentem w polityce pieniężnej, w decyzji Rady Polityki Pieniężnej - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »