Ceny nam przyspieszają
Zwiększa się tempo wzrostu cen energii elektrycznej. Głównymi przyczynami tego zjawiska są: ograniczone wydobycie węgla kamiennego, presja na wzrost jego cen oraz niepewność co do alokacji uprawnień do emisji CO2 - wynika z raportu "Rynek energii elektrycznej w Polsce w I półroczu 2008 roku" sporządzonego przez Urząd Regulacji Energetyki.
"Porównanie dynamiki wzrostu cen energii elektrycznej i dynamiki wzrostu kosztów jej wytwarzania za I półrocze 2008 r., w tym zwłaszcza kosztów paliwa, wskazuje na większe tempo wzrostu cen" - napisano w raporcie. "Ograniczenia w zaopatrzeniu w węgiel kamienny obserwowane w I kwartale, rosnąca presja na wzrost cen węgla z jednej strony oraz niepewność co do wielkości alokacji uprawnień do emisji CO2 z drugiej strony, mogły spowodować wzrost cen energii oferowanej przez elektrownie na poziomie wyższym niż ponoszone koszty i plany rozwoju" - dodali autorzy.
Podkreślili jednak, że weryfikacja tych danych będzie możliwa dopiero po zakończeniu roku.
Niemniej czynnik wzrostu kosztów paliwa ma coraz większe znaczenie w kontekście wzrostu cen energii elektrycznej, podaje URE, ze względu na formułowane oczekiwania ze strony sektora wydobycia węgla.
"Proponowane w projekcie polityki energetycznej do 2030 r. (opracowywanej przez MG - PAP) oparcie produkcji energii elektrycznej na węglu jako podstawowym paliwie oraz przewidywane nakłady inwestycyjne w sektorze wydobycia węgla powodują zwiększoną presję na wzrost cen tego paliwa, a nawet prowadzą do czasowych ograniczeń w jego podaży" - wynika z raportu.
Jednocześnie projekt polityki energetycznej wskazuje, że w sektorze wydobycia węgla niezbędne są nakłady inwestycyjne na poziomie 19 mld zł do 2015 roku, które umożliwią utrzymanie wydobycia, a w dalszym horyzoncie czasowym jego zwiększenie.
"Taka sytuacja ma zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz stabilizację cen energii elektrycznej poprzez oparcie jej produkcji na krajowych zasobach paliwowych" - uważają eksperci Urzędu. Zmniejszenie liczby darmowych limitów CO2 na lata 2008-12 w stosunku do rzeczywistej emisji z lat 2006-07, spowoduje wzrost cen energii elektrycznej. "W 2008 r. nastąpiła istotna zmiana warunków produkcji energii elektrycznej,(...) ilość przydzielonych darmowych uprawnień dla energetyki jest o 11 proc. mniejsza od rzeczywistej emisji CO2.
W ocenie skutków regulacji tego rozporządzenia stwierdzono, że spowoduje to wzrost cen energii o około 3 proc." - uważają autorzy raportu.
Rząd przyjął w lipcu rozporządzenie rozdzielające limity poziomu emisji dwutlenku węgla (CO2) między poszczególne branże przemysłu i energetykę w latach 2008-2012. W energetyce darmowe przydziały będą o 11 proc. niższe od rzeczywistej emisji CO2.
Jeśli emisje CO2 w przedsiębiorstwach będą większe lub będą się one rosnąć, firmy będą musiały dokupić dodatkowe limity na wolnym rynku, ograniczyć emisję CO2 lub płacić kary za przekroczenie limitów.