Ceny niewiele wzrosną

Ministerstwo Finansów, mimo suszy i spodziewanych gorszych zbiorów nie obawia się o wzrost inflacji i oczekuje, że pozostanie ona stabilna do października, aby potem odbić do 1,5 proc. w grudniu. Resort finansów szacuje, że inflacja w lipcu rok do roku wyniosła 0,7-0,8 proc., a miesięcznie szacuje spadek cen na 0,3-0,4 proc.

Najciekawsze będzie to, co się będzie działo z żywnością. Jednak bazując na tym, co mówi ministerstwo rolnictwa oraz GUS nie uważamy, aby ceny żywności stanowiły zagrożenie dla inflacji - powiedział we wtorek Jacek Krzyślak dyrektor departamentu polityki finansowej, statystyki i analiz z MF.

Lekki kłopot może być z warzywami i owocami, jednak bazując na tym, co mówił GUS pod koniec lipca spadki zbiorów będą kilku procentowe - dodał. Właśnie dzięki cenom żywności Ministerstwo Finansów spodziewa się, że ceny towarów i usług spadły w lipcu o 0,3-0,4 proc.

Reklama

Według MF ceny towarów żywnościowych i napojów bezalkoholowych spadły o 2,1 proc., a to głównie za sprawą cen warzyw, które spadły o 23,9 proc. Ceny owoców wzrosły o 1,5 proc., tak jak i ceny mięsa. Ceny wyrobów alkoholowych według MF wzrosły o 0,4 proc. Ceny usług i towarów nieżywnościowych wzrosły o 0,3 proc. za sprawą paliw, które wzrosły o 2,7 proc.

NASZ KOMENTARZ:

Warzywa i owoce maja 4 proc. udział w koszyku inflacyjnym, dlatego naszym zdaniem ich wzrost nawet 15 proc.nie wywoła wysokiego wzrostu inflacji. Można szacować ze taki impuls wywoła wzrost inflacji o 0,6 pkt. procentowego.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »