Ceny paliw na Orlenie. Samorządowcy chcą skierować sprawę do UOKiK
Czy Orlen dopuścił się nadużywania pozycji dominującej i zawyżania cen paliwa - z takim pytaniem (wnioskiem do UOKiK) zwrócą się samorządowcy z Ruchu Tak Dla Polski. Zapowiedzieli to we wtorek. Chcą, aby urząd sprawdził politykę cenową paliwowego monopolisty. Samorządowcy zastanawiają się, czy "cenowe cuda na Orlenie" (utrzymywanie wysokich marż pod koniec ubiegłego roku i znaczne obniżenie ich na sam koniec roku w celu zniwelowania podwyżek cen detalicznych po likwidacji tzw. tarczy antyinflacyjnej 1 stycznia 2023) nie są wystarczającym powodem, aby żądać zadośćuczynienia za "przepłacanie" na stacjach w ub. roku.
Samorządowcy z Ruchu Tak Dla Polski zadeklarowali we wtorek, że złożą do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wnioski o zbadanie polityki Orlenu w zakresie kształtowania cen paliw. Zapowiadają, że będą interweniować u ministra i premiera. Na swojej konferencji prezes Orlenu Daniel Obajtek stwierdził, że koncern może stabilizować ceny i prowadzi odpowiedzialną politykę dla dobra Polaków.
We wtorek w kilku miastach w Polsce odbyły się konferencje samorządowców zrzeszonych w Ruchu Tak Dla Polski, na których padły deklaracje o złożeniu do UOKiK wniosków o sprawdzenie, czy Orlen nie dopuścił się nadużywania pozycji dominującej i zawyżania cen paliwa. Samorządowcy zapowiadają, że będą interweniować u ministra i premiera, aby sprawdził, czy samorządy i przedsiębiorcy nie powinni otrzymać zadośćuczynienia, np. zwrotów zbyt dużych kosztów ponoszonych za zakup paliwa, będącego podstawą w wielu usługach publicznych, m.in. transporcie publicznym, gospodarowaniu odpadami komunalnymi czy dowozie zaopatrzenia do szkół i domów pomocy społecznej.
Pisma do UOKiK mają skierować nie tylko samorządowcy zrzeszeni w Ruchu Tak Dla Polski, ale również przedsiębiorstwa komunikacji miejskiej.
Nawet 3 mln złotych miesięcznie mogli stracić przewoźnicy miejscy w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w związku z cenami paliw, jakie obowiązywały w ostatnich miesiącach ubiegłego roku - podaje RMF24.pl.
Szacując przypuszczalne zawyżenie cen na poziomie 90 gr do złotówki. Szacujemy, że mogliśmy stracić do 3 mln zł miesięcznie - mówi Kazimierz Karolczak, przewodniczący Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
- 31 grudnia odbył się "cud nad dystrybutorami". Ten cud odsłonił skalę tego, w jaki sposób byliśmy oszukiwani przez kilka miesięcy. Okazało się nagle, że kluczowa spółka, która ma monopol na hurtowy handel paliwami przyznała się, że zawyżała marżę, jaką narzucała na sprzedaż paliw w hurcie - powiedział wiceprezydent Warszawy Michał Olszewski. Zaznaczył, że zdaniem ekspertów każde gospodarstwo domowe w Polsce wydaje 10 proc. swoich wydatków na paliwo. "Jeśli prawdą jest to, co mówią eksperci, że Orlen zawyżał swoje marże, do czego się przyznała w sylwestra, o 11-12 proc., bo tyle wynosiła obniżka, w związku z tym, że przestała obowiązywać tarcza antyinflacyjna, tzn., że każdy z nas 1 proc. swoich wydatków zamiast wydać na organizację pożytku publicznego, wydał na organizację Daniela Obajtka" - dodał.