Ceny paliw. Producenci utrzymywali wysoką marżę
Producenci paliw w końcówce roku utrzymywali wysokie marże, aby w 2023 roku (po likwidacji tzw. tarczy antyinflacyjnej) przejść na nowe poziomy cenowe bez szoku widocznego dla klientów - wynika z rynkowych analiz Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN).
Producenci w końcówce roku utrzymują ceny z dość wysoką marżą, aby móc ewentualnie ją zmniejszyć w przypadku braku tarczy antyinflacyjnej - stwierdził dyrektor ds. analiz rynku paliw POPiHN Krzysztof Romaniuk. Dodał, że to pozwoli na "delikatne" przejście na nowe poziomy cen, bez znacznych podwyżek.
Jakby na potwierdzenie tych słów, Orlen obniżył w sobotę ceny hurtowe benzyny i oleju napędowego - wynika z cennika hurtowego zamieszczonego na stronie koncernu.
Wyjaśnijmy, że od 1 stycznia 2023 r. wzrosną akcyza i opłata paliwowa (odpowiednio o ok. 14 gr/l benzyny i o 10 gr/l diesla), a stawka podatku VAT powróci do poziomu sprzed tarczy antyinflacyjnej - 23 proc. z 8 proc., co na pewno będzie mieć wpływ na cenę detaliczną na stacjach paliw.
Orlen obniża więc ceny hurtowe. Cena jednego metra sześciennego benzyny bezołowiowej Eurosuper 95 spadła do 5 tys. 245 zł w sobotę z 5 tys. 936 zł w piątek.
Z kolei cena oleju napędowego Ekodiesel została obniżona do 6 tys. 57 zł w sobotę z 6 tys. 895 zł w piątek. Cena oleju napędowego Arktycznego 2 spadła do 6 tys. 412 zł w sobotę z 7 tys. 250 zł notowanych w piątek za metr sześcienny.
Na stronie PKN Orlen podano też, że cena benzyny bezołowiowej Super Plus 98 została obniżona do 5 tys. 543 zł za metr sześcienny w sobotę z 6 tys. 265 zł w piątek.