CEPiK pochłonie 342 mln zł
Powstanie oraz utrzymanie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców będzie kosztować w ciągu sześciu lat prawie 500 mln zł. To ponad dwa razy więcej od dotychczasowych szacunków. Pieniądze wyłożą kierowcy, którzy zapłacą nowe parapodatki.
Resort spraw wewnętrznych wreszcie zdecydował się, ile będzie kosztowało utworzenie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Jeszcze w listopadzie Andrzej Szewko, wiceszef Komitetu Badań Naukowych, twierdził, że w zależności od tego, jaka koncepcja budowy zostanie wybrana, koszt może sięgać od 20 mln zł do 500 mln zł. Wybrano wariant najdroższy.
Potrzeba 500 mln zł...
Według informacji przedstawionej Komisji Finansów Publicznych przez Leszka Ciećwierza, podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Asministracji (MSWiA), łączne koszty budowy i utrzymania systemu w latach 2003-2008 wyniosą 498,4 mln zł.
- Budowa systemu CEPiK będzie realizowana w latach 2003-2004 i finansowana przez dostawcę systemu. Spłata zobowiązań wynikających z kosztów budowy będzie odbywała się przez 5-letni okres jego eksploatacji. Po uruchomieniu systemu jego eksploatacja zostanie powierzona w ramach outsorcingu dostawcy systemu lub wskazanemu podwykonawcy - czytamy w informacji resortu.
CEPiK będzie systemem informatycznym obejmującym centralną bazę danych, gromadzącą informacje o pojazdach, ich właścicielach oraz kierowcach. Przyjęto założenie, że system będzie posiadał ăarchitekturę centralnąÓ, czyli jedną bazę danych zasilaną bezpośrednio z wydziałów komunikacji w starostwach. W takim razie konieczne jest stworzenie podstawowego i zapasowego centrum komputerowego oraz sieci teletransmisji danych do wszystkich 389 starostw i ich 110 filii. Samo stworzenie systemu ma kosztować 342,4 mln zł, a reszta przeznaczona zostanie na jego eksploatację. Przypomnijmy, że gdy w 2000 r. powstawały w MSWiA analizy dotyczące powstania systemu jego koszt był szacowany na 160-200 mln zł.
...które dadzą kierowcy
CEPiK będzie finansowany ze środków uzyskanych od kierowców. Projekt ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przewiduje, że od każdej polisy OC komunikacyjnego będzie pobierana na ten cel opłata ewidencyjna 1 EUR. Dodatkowo w przypadku wszelkich czynności związanych z rejestracją pojazdu, uzyskania prawa jazdy czy badania technicznego również będą wnoszone opłaty od 0,5 zł do nawet 10 zł. Wszystkie te pieniądze trafią do środka specjalnego, którego coroczne przychody są szacowane na ponad 80 mln zł.
- Bez szczegółowych informacji na temat założeń technicznych projektu trudno ocenić szacunki dotyczące kosztów projektu. Martwi natomiast sposób jego finansowania. Okazuje się, że mimo dużych obciążeń podatkowych, państwo i tak nie jest w stanie nic sfinansować, tylko musi ustanawiać nowe opłaty na nowe cele. Na dodatek nie ma żadnych gwarancji, że te środki zostaną rzeczywiście spożytkowane na cel budowy CEPiK - komentuje Andrzej Dyżewski, szef DiS, firmy analitycznej badającej rynek IT.
...a wezmą informatycy
Przy takich założeniach przetarg na wykonawcę system CEPiK jest wyjątkową gratką dla firm IT. Oznacza przecież nie tylko kontrakt na budowę, ale także na późniejsze zarządzanie bazą. Podczas ubiegłotygodniowych targów Komputer-Expo Gustaw Pietrzyk, po. dyrektora departamentu rejestrów państwowych MSWiA, mówił, że Rada Ministrów zaakceptowała już koszty systemu. Oznacza to, że przetarg zostanie ogłoszony, gdy tylko prezydent podpisze ustawę o ubezpieczeniach obowiązkowych. Komisja Finansów Publicznych zakończyła już nad nią prace i w lutym ma trafić pod obrady Sejmu. Przetarg będzie więc zapewne ogłoszony w ciągu trzech miesięcy. W poprzednim startowały: Comarch, Computerland, IBM Polska, Softbank i Prokom.
