Co dalej z procesem Wieczerzaka?
W przyszłym tygodniu sąd może odesłać do poprawki akt oskarżenia w sprawie wielomiliardowych nadużyć w PZU Życie. Potrzebne będą nowe ekspertyzy, które miałby udowodnić, że Wieczerzak wyprowadził z firmy ponad 170 milionów złotych.
Ekspertyzy, które teraz ma prokuratura nadają się do kosza. A to grozi uniewinnieniem Wieczerzaka.
Wszystko wskazuje na to, że to oskarżenie może być podważone - przewiduje Janusz Kochanowski, doktor prawa karnego na Uniwersytecie Warszawskim. Nie mniej kontrowersyjnie jawi się wyjaśnienie afery FOZZ, za którą stoją jak można domniemywać peerelowskie służy specjalne.
Śledztwo ślimaczyło się kilka lat, ponieważ do tej gigantycznej sprawy wyznaczono zaledwie dwóch prokuratorów. Niektóre z zarzutów przedawniły się już na starcie procesu. Do jego prowadzenia wyznaczono Barbarę Piwnik, która jak mówią baczni obserwatorzy zabrała się do tego w tempie spacerowym.
Potem nagle porzuciła sprawę, bo uległa namowom Millerowi i przyjęła tekę ministra sprawiedliwości. Za to powinna zostać rozliczona - twierdzą sądowi puryści - postępowaniem dyscyplinarnym.