Co stoi za sukcesem polskiego eksportu żywności?

Od ponad dekady rośnie udział eksportu żywności w całkowitym polskim eksporcie. Zgodnie z danymi Eurostatu, w 2014 r. ukształtował się on na poziomie 11,1 proc. wobec 7,4 proc. w 2002 r. Przedmiotem poniższej analizy jest identyfikacja źródeł relatywnie wysokiej nominalnej dynamiki polskiego eksportu żywności, analiza jego struktury towarowej i geograficznej oraz ocena jego perspektyw.

Zgodnie z danymi Eurostatu, wartość polskiego eksportu żywności w 2014 r. wyniosła 18,1 mld EUR wobec 17,4 mld EUR w 2013 r. Jego największymi odbiorcami były Niemcy odpowiadające za 22,5 proc. polskiego eksportu żywności, Wielka Brytania (8,7 proc.) oraz Czechy (5,9 proc.).

Do krajów Unii Europejskiej trafiło łącznie 77,4 proc. polskiego eksportu żywności, w tym 52,5 proc. do strefy euro. Ekspansja polskich eksporterów na nowe rynki, w szczególności w Azji, Afryce i Bliskim Wschodzie doprowadziła do wzrostu liczby krajów importujących polską żywność, która w 2014 r. wyniosła 176 (86 proc. wszystkich państw świata) wobec 156 (76 proc.) w 2004 r.

Reklama

W danych nt. struktury geograficznej polskiego eksportu żywności na uwagę zasługują szybko rozwijające się rynki eksportowe spoza Europy, wśród których największy bezwzględny wzrost odnotowano w przypadku Arabii Saudyjskiej (w 2014 r. wartość polskiego eksportu do tego kraju była o 203 mln EUR wyższa niż w 2011 r. - wzrost o 341 proc.), Algierii (o 133,5 mln EUR, 182 proc.) oraz Chin (o 129 mln EUR, 513 proc.).

Niemniej jednak, mimo rosnącej liczby odbiorców polskiej żywności, najważniejszym źródłem wzrostu polskiego eksportu pozostaje nadal rosnąca sprzedaż do UE, dodatkowo pobudzona przez otwarcie dla polskich producentów rynku wspólnotowego w 2004 r.

W 2014 r. największy udział w polskim eksporcie żywności stanowiły mięso i przetwory mięsne (21,9 proc.), owoce i warzywa (16,5 proc.), zboże (12,1 proc.), nabiał i jaja (11,8 proc.) oraz używki i przyprawy (10,1 proc.). W porównaniu do 2004 r. największy wzrost wagi odnotowano w przypadku eksportu mięsa i przetworów mięsnych (o 6,4 pp.) oraz zboża (o 5,2 pp.), a najsilniejszy spadek udziału w przypadku eksportu owoców i warzyw (o 11,1 pp.), żywych zwierząt (o 3,7 pp.) oraz cukru i produktów cukrowych (o 2,7 pp.).

Zmiana struktury towarowej częściowo odzwierciedla odnotowywany w ostatnich latach stopniowy wzrost udziału żywności przetworzonej w polskim eksporcie żywności, który w 2014 r. wyniósł 77,3 proc. wobec 73,3 proc. w 2004 r., czego przykładem jest m.in. wzrost udziału mięsa i przetworów mięsnych przy jednoczesnym spadku udziału eksportu żywych zwierząt.

Wzrost udziału żywności przetworzonej w polskim eksporcie żywności jest konsekwencją inwestycji w polskim przemyśle spożywczym i świadczy o jego rozwoju i coraz większej konkurencyjności na rynkach - polscy producenci są w stanie wytwarzać konkurencyjne finalne produkty, a nie tylko półprodukty.

W naszej ocenie utrzymanie relatywnie szybkiego wzrostu polskiego eksportu żywności oraz dalsza ekspansja polskich eksporterów na nowe rynku zbytu zależeć będzie od rozwiązania szeregu problemów, z jakimi zmaga się polskie rolnictwo oraz przetwórstwo żywności.

Pierwszym z nich jest niska wydajność polskiego rolnictwa, która kształtuje się wyraźnie poniżej średniej unijnej.

W latach 2005-2010 wydajność ziemi w polskim rolnictwie zwiększyła się o 21 proc., podczas gdy w Danii i Włoszech wzrosła ona odpowiednio o 24 proc. i 21 proc.. W tym samym okresie wydajność pracy w polskim rolnictwie zwiększyła się o 41 proc., a w Danii i Włoszech o odpowiednio 40 proc. i 77 proc.

Oznacza to, że mimo wyraźnego wzrostu wydajności w polskim rolnictwie, zmniejszanie dystansu do krajów Europy Zachodniej, w których wydajność rośnie również szybko, będzie powolne.

Głównymi przyczynami niskiej wydajności polskiego rolnictwa są duże rozdrobnienie gospodarstw rolnych, wysoki poziom zatrudnienia w rolnictwie, relatywnie niskie uzbrojenie techniczne produkcji, często prowadzenie wielokierunkowej produkcji w ramach pojedynczego gospodarstwa (niska specjalizacja), stosunkowo słaba jakość gleb i gorsze niż przeciętne w krajach UE warunki agroklimatyczne.

Kolejnym problemem, widocznym szczególnie w przypadku przetwórstwa żywności jest niski poziom konsolidacji w branży. Osłabia on pozycję negocjacyjną producentów wobec odbiorców, uniemożliwia osiągnięcie korzyści skali i tym samym stanowi barierę dla rozwoju innowacyjności. Wsparciem dla takiej oceny jest utrzymujący się na niskim poziomie odsetek przedsiębiorstw produkujących artykuły spożywcze, które wprowadzają innowacje.

Zgodnie z danymi GUS, w latach 2011-2013 wyniósł on 11,6 proc., kształtując się jedynie na nieznacznie wyższym poziomie niż w latach 2009-2011 (9,9 proc.). Przewagą konkurencyjną polskiej branży spożywczej pozostają jednak koszty pracy, które w przeliczeniu na osobę kształtują się na poziomie istotnie niższym od średniej unijnej. Wyraźny wzrost wydajności sprawił, że w latach 2000-2014 jednostkowe koszty pracy w polskim przetwórstwie żywności zmniejszyły się o 32 proc.

Oczekujemy, że w najbliższych latach nastąpi dalszy wzrost polskiego eksportu żywności oraz ekspansja polskich eksporterów na nowe rynki. Ich tempo zależeć będzie jednak od skali konsolidacji w polskiej branży spożywczej i związanej z nią poprawą wydajności i innowacyjności w sektorze. Uważamy, że nadal głównym źródłem wzrostu polskiego eksportu żywności pozostanie eksport do UE w tym strefy euro.

Raport analityczny Credit Agricole Bank Polska S.A.

Dowiedz się więcej na temat: Polskie | embargo na żywność | eksport | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »