Co trzeci idzie po podwyżkę

Przeciętne wynagrodzenie brutto we wrześniu wyniosło 2.858,83 zł. Oznacza to, że rok do roku wzrosło o 9,5 proc., a miesiąc do miesiąca spadło o 0,9 proc. - podał w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS).

Przeciętne wynagrodzenie bez wypłat z zysku wyniosło we wrześniu 2.857,84 zł i wzrosło rok do roku o 9,5 proc., a wobec sierpnia spadło o 0,8 proc. GUS podał także, że w przedsiębiorstwach we wrześniu było zatrudnionych 5.192,0 tysiąca osób, czyli o 4,7 proc. więcej rok do roku i o 0,2 proc. więcej niż przed miesiącem.

Ekonomiści szacowali, że zatrudnienie we wrześniu wzrosło o 4,3 proc. rdr, a mdm zwiększyło się o 0,3 proc. Oznacza to, że wynagrodzenia w gospodarce wciąż rosną, a spadek o 1 proc. w stosunku do ubiegłego miesiąca oznacza jedynie, że tempo wzrostu nieco osłabło. Może to jednak wynikać z faktu, iż kończy się sezon w turystyce oraz rolnictwie.

Reklama

KPP oczekuje dalszej redukcji pozapłacowych kosztów pracy, ale po stronie pracodawcy. Złagodziłoby to negatywne konsekwencje wzrostu wynagrodzeń.

Przyczyny utrzymywania się trendu wzrostowego leżą w niedoborze specjalistów w szeregu działów gospodarki oraz w szybkim tworzeniu nowych stanowisk pracy. Po latach utrzymywania się rynku pracodawcy, szala powoli przesuwa się w stronę pracowników. Dziś w niektórych sektorach możemy już mówić o powstaniu rynku pracowników, w związku z opuszczeniem polskiego rynku pracy przez fachowców o wielu zawodach, w wyniku migracji na Zachód.W ciągu roku przemysł zwiększył zatrudnienie o 250 tys. pracowników

Procesowi temu towarzyszy również szybki wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw. Na koniec września pracowało tam już 5.192 tys. osób, czyli o 0,2 proc. więcej niż w sierpniu, i o prawie ćwierć miliona więcej niż rok temu. To dowód, że następuje dalszy wzrost zatrudnienia w przemyśle, chociaż znacznie wolniejszy niż w ostatnich miesiącach.

Oceniamy, że gospodarka potrzebuje jest "od zaraz" ponad 250 tys. specjalistów, z czego 1/3 znalazłaby zatrudnienie w samym budownictwie. Tam też płace rosną najszybciej. W wielu firmach - tylko w ciągu ostatnich trzech kwartałów - wypłaty zwiększyły się nawet o 30 proc. Wysoki wzrost ma również miejsce sektorach zajmujących się przetwórstwem przemysłowym, w jednostkach produkujących wyroby z metali czy w produkcji mebli i maszyn oraz urządzeń.

Co trzeci dostanie podwyżkę

Analizy KPP wskazują, że co trzecie przedsiębiorstwo planuje w IV kw. br. podwyżki płac. Aktualne ich tempo każe przypuszczać, że wykonanie roczne może być wyższe od obecnego stanu. Przed nami bowiem ostatnie miesiące z tradycyjnymi wypłatami trzynastek i czternastek górniczych, które jeszcze bardziej wywindują przeciętną płacę, być może nawet do 13-14 proc. Przypomnimy, że w ub. r. dynamika płac wynosiła 5,1 proc.

Dynamiczny wzrost wynagrodzeń postępujący znacznie szybciej niż wzrost wydajności pracy, w dłuższej perspektywie czasu jest zjawiskiem groźnym dla rozwoju gospodarczego kraju. W praktyce oznacza, iż spada opłacalność tworzenia nowych miejsc pracy i zatrudniania nowych pracowników. Wobec takiej sytuacji Konfederacja Pracodawców Polskich oczekuje dalszej redukcji pozapłacowych kosztów pracy, ale po stronie pracodawcy. Złagodziłoby to negatywne konsekwencje wzrostu wynagrodzeń.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zarobki | trzeciej | GUS | pracodawcy | trzecia | zatrudnienie | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »