Co z pieniędzmi na TVP i Fundusz Kościelny? Minister Finansów wyjaśnia

- Żadna złotówka w ramach tego, co mam tutaj zapisane w budżecie, do TVP nie popłynie, dopóki nie dokonamy audytu finansów telewizji publicznej - mówił w TVN24 minister finansów Andrzej Domański. Szef resortu finansów odniósł się również do rekordowej kwoty przeznaczonej w budżecie na Fundusz Kościelny, sugerując, że wśród koalicjantów nie ma zgody w temacie jego likwidacji. Mówił także o swoich stosunkach z prezesem Narodowego Banku Polskiego Adamem Glapińskim.

- Teraz jeszcze pieniądze na TVP są wstrzymane. Dokonamy audytu finansów w TVP; zobaczymy, jak daleko idące oszczędności można w ramach tej instytucji poczynić - i wtedy będziemy podejmować (decyzje -red.) - mówił Andrzej Domański.

Jak dodał, oszczędności w TVP są "niezbędne, są możliwe", ale "dopiero po audycie będziemy dokonywać kolejnych kroków".

Pieniądze dla TVP - tak, ale jeśli to będzie "inna telewizja"

Jak wyjaśnił, proponowana kwota do przekazania telewizji publicznej w postaci obligacji skarbowych to 3 mld zł wpisane w budżecie wcześniej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale przekazanie tych pieniędzy jest warunkowe. - Trzy miliardy złotych na TVP nie popłyną; no, chyba, że to będzie inna telewizja - zaznaczył minister, uściślając, że po audycie i cięciach wydatków w telewizji publicznej może się okazać, że kwota do przekazania tym mediom będzie "istotnie niższa".

Reklama

A. Domański zwrócił uwagę, że w zapisie w ustawie budżetowej dotyczącym wsparcia dla mediów publicznych zaszła znacząca zmiana. - Mianowicie, wcześniej w projekcie PiS-owskim minister finansów był zobligowany do tego, aby na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazać TVP obligacje. W tej chwili minister finansów może przekazać te obligacje. Chciałbym zapewnić (...) że nie ma takiej intencji, przynajmniej na razie - przynajmniej do momentu, kiedy dokonamy audytu finansów oraz zobaczymy, gdzie są możliwe oszczędności.

Co z Funduszem Kościelnym? Brak zgody w koalicji

Szef resortu finansów był również pytany o kwotę przeznaczoną na Fundusz Kościelny. W projekcie ustawy budżetowej na 2024 r., skonstruowanej przez nowy rząd, rekordowa suma ponad 250 mln zł dla Kościoła została utrzymana, mimo iż Koalicja Obywatelska współtworząca nowy obóz rządzący wcześniej zapowiadała likwidację tego funduszu.

- On (wzrost kwoty Funduszu Kościelnego - red.) wynika ze wzrostu płacy minimalnej, która z kolei przekłada się na wyższe składki, bo Fundusz Kościelny w zdecydowanej większości właśnie odpowiada za odprowadzanie składek duchownych - tłumaczył minister.

Dopytywany, czy brak likwidacji Funduszu Kościelnego wynika z niezgody wśród koalicjantów w tej kwestii, Domański wskazał, że akurat tego kroku w umowie koalicyjnej nie zapisano. - W tej chwili nie ma zgody w koalicji na likwidację Funduszu Kościelnego (...) Były ze strony Trzeciej Drogi zgłaszane zastrzeżenia odnośnie likwidacji Funduszu Kościelnego - przyznał minister, dodając, że zmiany w tym zakresie mogą być dokonywane później, na etapie prac parlamentarnych, jeśli w Koalicji 15 października będzie zgodność w tym temacie.

Minister finansów zaprasza J. Kurskiego do Warszawy

Domański odniósł się również do uchwały, na mocy której został on gubernatorem Polski w Banku Światowym i teraz to on będzie decydował o tym, kto będzie reprezentantem Polski w tej instytucji. Decyzję tę poprzedzi odwołanie Jacka Kurskiego ze stanowiska alternate executive director w BŚ. - Zapraszamy pana Kurskiego z powrotem do Warszawy.

Pytany o następcę byłego prezesa TVP na stanowisku w BŚ, Domański odparł: - Prowadzimy rozmowy i mamy kandydatów i kandydatki na to stanowisko (...) Chcemy, żeby to jednak byli fachowcy, a nie politycy (...) To musi być osoba o bardzo wysokich kompetencjach. 

Jak dodał, na ostateczny wybór nie wpłynie to, czy dana osoba jest rozpoznawalna czy nie, "natomiast najważniejsze są kompetencje."

Przy okazji Andrzej Domański szerzej wypowiedział się na temat tego, jak wyobraża sobie swoje relacje z prezesem NBP Adamem Glapińskim. - Jako minister finansów, chciałbym zachować w tym obszarze (krytyki NBP czy polityki pieniężnej - red.) daleko idącą wstrzemięźliwość (...) Myślę, że dla rynków finansowych to jest również istotne, że nie ma wojny między NBP a ministerstwem finansów.

Co z inflacją w Polsce? Minister Domański odpowiada

Zapytany o ścieżkę inflacji, Domański wskazał, że prognozy Ministerstwa Finansów i analityków rynkowych wskazują, że inflacja w Polsce w pierwszej połowie 2024 r. będzie powoli obniżać się, a później delikatnie wzrośnie.

- Ścieżka inflacji, którą w tej chwili prognozuje nie tylko MF, ale i rynek, jest taka, że inflacja będzie powoli schodziła w pierwszej połowie roku; później delikatnie pójdzie do góry. To już są tzw. efekty bazy - powiedział minister finansów.

Zapytany, kiedy osiągniemy cel inflacyjnyAndrzej Domański powiedział: - Mogę przytoczyć prognozy instytucji międzynarodowych, które mówią, że ten cel inflacyjny zostanie osiągnięty w 2026 r.; cel na poziomie 2,5 proc.

Domański powtórzył, że MF będzie na bieżąco dokonywać analizy sytuacji w zakresie ewentualnego przedłużenia zerowego VAT-u na żywność poza pierwszy kwartał i mrożenia cen energii elektrycznej poza pierwsze półrocze.

Pytany o to, kiedy środki z "właściwego" KPO popłyną do Polski, powiedział: - To kwestia bliskiej przyszłości (...) Pierwsze półrocze przyszłego roku - na pewno.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Domański | TVP | Fundusz Kościelny | NBP | budżet 2024
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »