Coraz bliżej płacenia za lekarza
To najważniejsza dla systemu ubezpieczeń zdrowotnych ustawa od 1997 roku, kiedy wprowadzano kasy chorych - mówi Xenia Kruszewska, właściciel portalu zdrowiedirect.pl porównującego oferty polis zdrowotnych.
Ale dodaje, że tylko przy wprowadzeniu koszyka świadczeń i zasad współpłacenia za określone procedury leczenia system pozwoli na wprowadzenie dodatkowych prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, innych niż teraz funkcjonujące.
Adam H. Pustelnik, prezes grupy Signal Iduna w Polsce, uważa, że z ostateczną oceną należy poczekać do pojawienia się rozporządzeń. Wszystko zależy od zawartości wykazu świadczeń gwarantowanych, czyli tych, za które pacjent płacić nie musi.
- Jeśli znajdą się w nim praktycznie wszystkie procedury medyczne - Ministerstwo Zdrowia mówiło nieoficjalnie o 93-94 proc. istniejących procedur - to wpływ ustawy na rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych będzie niewielki - mówi Adam H. Pustelnik.
Z informacji GP wynika tymczasem, że nie należy liczyć nawet na taką zmianę - pierwsze rozporządzenia w tej sprawie, które mają pojawić się w sierpniu, nie wprowadzą żadnych istotnych zmian w dostępie do usług medycznych w ramach systemu publicznego. W tej sytuacji dodatkowe polisy nie pojawią się.
- Spodziewam się, że pierwsze procedury, za które trzeba będzie ponosić współodpłatność, mogą pojawić się nie wcześniej niż w połowie 2010 roku - mówi Xenia Kruszewska.
Dodaje, że dopiero wtedy mogą pojawić się pierwsze oferty nowych dodatkowych ubezpieczeń komercyjnych.
- Jeśli przyjmiemy, że w ramach publicznego systemu pacjent będzie miał zagwarantowane wstawienie protezy srebrnej, to za platynową będzie musiał dopłacić z własnej kieszeni różnicę między kosztem srebrnej a platynowej protezy - mówi Xenia Kruszewska.
Marcin Jaworski