Coraz więcej przedsiębiorców z przymusu

Związkowcy uważają, że pracodawcy zmuszają osoby u nich zatrudnione do rezygnacji z pracy i podejmowania własnej działalności gospodarczej, w ramach której wykonują te same obowiązki wobec firmy, co wcześniej. Z tym tylko, że nie są już pracownikami w rozumieniu Kodeksu pracy, a podmiotami gospodarczymi. Pracodawcy zaprzeczają. Owszem, zdarzają się tacy, którzy chcą w ten sposób wzbogacić się. Częściej do rezygnacji z etatowego pracownika i powierzenia mu zlecenia, już jako samodzielnemu podmiotowi gospodarczemu, zmusza sytuacja ekonomiczna firmy. Jaki bowiem przedsiębiorca chciałby dobrowolnie wypuścić z rąk dobrego pracownika? - usłyszał PG w Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Zatrudnianie pracowników, którzy jako przedsiębiorcy prowadzą własną działalność gospodarczą, to zjawisko coraz częstsze w Polsce. Z jednej strony firmy w ten sposób ratują się przed wysokimi kosztami pracowniczymi, z drugiej jednak próbują wzbogacić się na pracowniku.

Jak się dowiedzieliśmy, samodzielne firmy coraz częściej zakładane są przez pracowników wykwalifikowanych, np. informatyków, specjalistów z branży public relations, reklamy, rachunkowości czy finansów. Do niedawna było to domeną pracowników wykonujących prace fizyczne.

Dotychczasowe kontrole Państwowej Inspekcji Pracy wskazują, że charakter pracy pracowników zatrudnianych w ramach umów cywilnoprawnych prowadzący własną działalność gospodarczą, często jest tożsamy z charakterem zatrudnienia na etat. W takich przypadkach kierujemy do sądu powództwo o ustalenie stosunku pracy ? usłyszeliśmy w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Warszawie. O oddaleniu powództwa wielokrotnie przesądza fakt, że praktycznie niemożliwe jest ustalenie przez sąd, że strona nie była zainteresowana zawarciem umowy o pracę lub wiedziała, iż zawierając umowę cywilnoprawną nie będzie mogła korzystać ze świadczeń przysługujących pracownikowi.

KOMENTUJE DLA PG JEREMI MORDASEWICZ ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych

Potępianie samozatrudnienia nie jest właściwe. Doświadczenia amerykańskie pokazują, że ta forma zatrudnienia jest doskonałą nauką przedsiębiorczości. W USA powstaje 10 razy więcej firm niż w Europie. Część z nich tworzy nowe miejsca pracy. W Polsce samozatrudnienie również stanie się bardziej powszechne. Wymuszają to zmiany zachodzące w gospodarce (zmniejszanie się zatrudnienia w przemyśle i zwiększanie w sektorze usług). Skorzystają na tym zarówno pracodawcy - później zleceniodawcy, jak i pracownicy, którzy uniezależnią się od pracodawców i staną się przedsiębiorcami.