Cud nad Wisłą gwałtownie wyhamował

W Polsce wydatki na ochronę zdrowia są najniższe w Unii Europejskiej i to zarówno podawane jako procent PKB, jak i w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Tak liczone wydatki są o dwie trzecie niższe niż w UE, informuje "Rzeczpospolita".

Co gorsze różnica wciąż się pogłębia, wynika z raportu naukowców z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. A w konsekwencji od roku 2000 zdrowotny cud nad Wisłą gwałtownie wyhamował. Choć żyjemy coraz dłużej, to poprawa nie jest tak znacząca jak w latach 90.

Z raportu wynika, że powoli lecz systematycznie rośnie liczba osób starszych. W 2030 r. osoby po 65 roku życia mają stanowić ponad jedną piątą społeczeństwa. Będzie ich o 3 mln więcej niż teraz. I dzieje się tak, mimo że od 2003 r. rodzi się coraz więcej dzieci. Prognozy przewidują jednak, że po 2011 r. noworodków będzie znowu mniej.

Reklama

W Polsce umiera sześć niemowląt na każde tysiąc urodzeń. W porównaniu z latami 80. wykonaliśmy ogromny cywilizacyjny skok. Ale w UE umieralność niemowląt jest o jedną czwartą niższa. W naszym kraju najmniejsze dzieci umierają najczęściej w pierwszym tygodniu życia, co według naukowców oznacza, że nie otrzymały właściwej opieki medycznej.

Z raportu wynika, że mamy duże sukcesy w leczeniu zawałów i nowotworów. Polscy lekarze nie umieją natomiast skutecznie leczyć ludzi po udarach mózgu. Jest u nas także niezwykle dużo wypadków. Z ich powodu umiera 9 proc. ludzi, przede wszystkim bardzo młodych i w średnim wieku (tych ostatnich aż o 70 proc. więcej niż w UE).

Polska służba zdrowia znalazła się na 25. miejscu w opublikowanym w Brukseli rankingu badającym jakość systemów opieki zdrowotnej 31 europejskich krajów. Choć ocena ta jest nieco lepsza niż w ubiegłym roku, Polskę nadal wyprzedzają takie kraje, jak Litwa, Słowacja, Słowenia, nie mówiąc już o Węgrzech czy Czechach. Z krajów Unii Europejskiej gorsze od Polski są: Portugalia, Rumunia, Bułgaria i Łotwa. Doroczny ranking "Euro Health Consumer Index" opracował specjalizujący się w kwestiach opieki zdrowotnej i praw pacjentów brukselski ośrodek analityczny Health Consumer Powerhouse.

Uwzględnia on sześć najważniejszych dla pacjentów obszarów - każdy osobno punktowany: prawa pacjenta i dostęp do informacji, czas oczekiwania na zabiegi, wyniki leczenia, zakres usług świadczonych przez system opieki zdrowotnej, dostęp do leków oraz stopień zinformatyzowania służby zdrowia (e-health).

Polska otrzymała w sumie 511 punktów na 1000 możliwych. Dr Arne Bjoernberg, który jest szefem ds. badań w Euro Health Consumer Index, wśród najpilniejszych działań w polskiej służbie zdrowia wymienił poprawę zarządzania szpitalami i zachęcenie specjalistów do pracy w sektorze publicznej służby zdrowia. - Podejmowanie działań prewencyjnych jest najtańszym sposobem na poprawę ogólnego stanu opieki zdrowotnej; przyglądając się temu, jak prowadzone są badania mammograficzne czy badania poziomu cukru we krwi, wydaje się, że Polska całkowicie ignoruje podejmowanie takich działań.

Aby zapewnić Polakom dobry poziom usług medycznych, rząd musi również rozwiązać problem drenażu mózgów w środowisku medycznym - dodał szef Health Consumer Powerhouse Johan Hjertqvist. Najlepsze wyniki uzyskała Holandia, otrzymując 839 punktów, następnie Dania, Austria, Luksemburg i Szwecja. Health Consumer Powerhouse informuje, że dane wykorzystane w rankingu pochodzą z ogólnie dostępnych źródeł statystycznych i niezależnych badań.

INTERIA.PL/Rzeczpospolita
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | NAD | Wisła | wisla | wydatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »