CV jak z Wysp Brytyjskich...

Przeczytanie CV zabiera potencjalnemu pracodawcy do 30 sekund , jednak na jego napisanie należy przeznaczyć więcej czasu i poznać zwyczaje zachodnich sąsiadów. Brytyjczycy wiele elementów polskiego curriculum vitae uważają już za przeżytek, warto znać trendy, by samemu nie stać się przeżytkiem na wymagającym rynku pracy.

Po pierwsze, należy skupić się na tym, by przekonać potencjalnego pracodawcę jak najskuteczniej, że jesteśmy najlepszym kandydatem na stanowisko.

Podstawa to skupić się na samej formie CV. Brytyjczycy ograniczają do minimum wszelkie ozdobniki. Uniwersalna czcionka Times New Roman, 12 punktów napisana na białej kartce, z wyszczególnionymi najważniejszymi fragmentami, bez zbędnej mieszanki stylów.

Szukasz pracy? Zapraszamy do serwisu Praca

W zakresie formy różnice między polska wersją CV a brytyjską dotyczą umieszczania nagłówka CV. Zachodni sąsiedzi zastępują tytuł jednoznaczną informacją na temat, o jakie stanowisko ubiega się kandydat: "Aplikacja na stanowisko...". Prezentacje rozpoczyna się od podania danych osobowych. Nie musimy jednak podawać wszystkich imion nadanych przez naszych rodziców, najważniejsze dane dla pracodawcy to: numer telefonu, e-mail i adres. Nie jest wymagane podawanie stanu cywilnego, tak szczegółowe informacje uzyskiwane są bowiem dopiero na drodze rozmowy.

Reklama

Kolejne etapy to wyszczególnienie etapów edukacji, doświadczenia zawodowego i zainteresowań. W zakresie edukacji można powstrzymać się od historii edukacji na szczeblu podstawowym, a wyszczególnić jedynie etap zakończenia edukacji oraz podkreślić, co jest potwierdzeniem wykształcenia kierunkowego.

Najważniejszym elementem jest podkreślenie kwalifikacji i doświadczenia zawodowego zdobytego wcześniej. Tutaj nie ma rozbieżności, zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Polsce stanowi to najważniejszy element CV. Warto podkreślić, jeśli mamy doświadczenie w dziedzinie, w której nie koniecznie się kształciliśmy, najlepiej potwierdzone referencjami byłych pracodawców. Im bardziej wszechstronne doświadczenie tym lepiej świadczy o tym, że będziemy elastyczni, jednak warto podkreślić doświadczenie w branży, do której aplikujemy.

Wskazówką jest nazewnictwo, proste i klarowne będzie bardziej czytelne, niż polskie złożone nazwy stanowisk pracy. Należy także wystrzegać się utartych, chętnie powtarzanych w polskich CV wyrażeniach opisujących umiejętności np: "zdolności przywódcze" - prościej opisać, na czym polegała nasza praca wcześniej. Anglicy wychodzą z założenia ,że wówczas tekst i informacja o kandydacie jest najbardziej wiarygodna. Element mówiący o zainteresowaniach ograniczony jest jedynie do podania swoich oryginalnych zainteresowań i pasji, nie dodaje się informacji na temat zainteresowania książkami czy polityką.

Nie należy przedłużać CV - maksymalnie 2 strony informacji powinny dawać ścisły i zwięzły obraz osoby. Zastosowanie formalnego języka i szczere intencje wymagane są również w naszym kraju . Wszystkie zamieszczone informacje powinny być zgodne z prawdą, bowiem mogą zostać sprawdzone, co może na starcie pozbawić nas wiarygodności w oczach pracodawcy i zapewnić dawkę wstydu.

Do brytyjskiego CV nie dołącza się zdjęć. Mimo że jego forma nie wydaje się wyszukana, należy pamiętać o różnicach a przede wszystkim o komunikatywnym poziomie języka angielskiego.

Jeśli nie jesteśmy pewni formy językowej, poprawności czy po prostu nieświadomi różnic kulturowych u zachodnich sąsiadów najpewniej zlecić przygotowanie profesjonalnego CV lub po prostu skorzystać z gotowych formularzy przygotowanych przez fachowców.

Źródło: Praca i nauka za zagranicą

brak
Dowiedz się więcej na temat: edukacja | Wielka Brytania | pracodawcy | Brytyjczycy | doświadczenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »