Czabański: Skarga nadawców do KE - dość dziwne przedsięwzięcie
- Skarga izb zrzeszających dostawców płatnych telewizji do Komisji Europejskiej na projekt nowej ustawy abonamentowej "jest dość dziwnym przedsięwzięciem" - powiedział we wtorek przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
Przedstawiony na początku marca projekt noweli ustawy o opłatach abonamentowych zobowiązuje dostawców telewizyjnych do przekazywania informacji o swoich klientach, dzięki czemu będzie od nich można ściągnąć abonament.
Skargę do KE skierowało siedem organizacji zrzeszających nadawców telewizji satelitarnych i kablowych, którzy czują się zagrożeni przez proponowane przez polski rząd przepisy. Według nich proponowane zmiany oznaczają wprowadzenie nowej pomocy publicznej w Polsce, co jest zabronione przez prawo unijne. Zdaniem nadawców propozycje te naruszają zasadę neutralności technologicznej, bo przewidują objęcie niekorzystnymi warunkami regulacyjnymi tylko wybranych dostawców usług łączności elektronicznej.
- Dla mnie ta skarga jest dość dziwnym przedsięwzięciem dlatego, że nie wnikając w niuanse prawne (...), tak politycznie jak na to spojrzę, to wydaje mi się, że mamy do czynienia z taką sytuacją, że oto operatorzy telewizji płatnej, ci którzy dostarczają sygnał tych telewizji, dostarczają przy okazji sygnał mediów publicznych (...) i to wszystko oni robią za darmo - powiedział Czabański w publicznym Radiu PiK w Bydgoszczy.
Dodał, że nie rozumie takiej sytuacji, ponieważ nadawcy w ten sposób wzbogacają swoją ofertę, a bez mediów publicznych ich oferta byłaby o wiele uboższa. "I oni nie są zainteresowani tym, żeby media publiczne mogły nadać swój program?" - pytał.
Przewodniczący RMN zaznaczył, że płacenie abonamentu jest obowiązującym prawem. - Nie widzę powodu żeby państwo nie mogło sięgnąć do instrumentów, które mają sprawdzić, kto płaci obowiązujący w państwie podatek. A tutaj +kablarze+ - jak są popularnie nazywani - jakby chcieli sprzeciwić się temu, żeby państwo mogło wyegzekwować obowiązujące prawo - mówił Czabański.
Szef RMN, pytany jakie mogą być losy skargi, powiedział, że "jeżeli chodzi o Komisję Europejską, to trudno cokolwiek przewidywać, ponieważ tam nie rzeczy merytoryczne mogą odgrywać rolę".
Skarga polskich nadawców jest analizowana przez KE. - Odpowiadamy na wszystkie listy, które otrzymujemy. Część analiz, które przeprowadzamy, ma odpowiedzieć na pytanie, które prawo UE może wchodzić w grę - powiedziała w ubiegły piątek na konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Mina Andreewa.