"Czarne chmury nad szpitalami" Wiceminister zdrowia odpowiada

W czwartek, podczas drugiego dnia 19. posiedzenia Sejmu, posłowie i posłanki pochylili się nad problemem, który w ostatnich tygodniach był coraz częściej poruszany w mediach. Chodzi o sytuację finansową w polskiej ochronie zdrowia, która przez wielu określana jest jako "dramatyczna". Posłowie wskazali na problem odwoływania planowanych zabiegów oraz zamykania oddziałów przyszpitalnych.

Posłowie i posłanki zadawali pytania w sprawach bieżących, w tym m.in. w sprawie dramatycznej sytuacji finansowej w polskiej ochronie zdrowia oraz realnego zagrożenia utraty bezpieczeństwa lekowego. Poruszono również kwestię problemów szpitali z płynnością finansową, a także odwoływania planowanych zabiegów oraz zamykania oddziałów przyszpitalnych.

"Czarne chmury nad szpitalami" Wiceminister zdrowia odpowiada

Krzysztof Mulawa z Konfederacji wskazał, że w wielu szpitalach w całej Polsce, w tym m.in. w Koninie, Żywcu, Szamotułach oraz Rawie Mazowieckiej zabiegi szpitalne są przekładane, odwoływane lub limitowane. Poseł odniósł się również do jednego ze "100 konkretów" KO, a konkretnie do zapisu mówiącego o zniesieniu limitów NFZ w lecznictwie szpitalnym, co miało skrócić czas oczekiwania na zabiegi. 

Reklama

- Dziś po niespełna roku waszych rządów szpitale zamykają swoje oddziały, wizyty pacjentów są odwoływane lub umawianie dopiero na przyszły rok, ponieważ NFZ nie wypłaca szpitalom pieniędzy na czas - powiedział Krzysztof Mulawa. W swojej wypowiedzi zwrócił się ministry zdrowia Izabeli Leszczyny. 

- Miała pani naprawiać, tymczasem niszczy pani ochronę zdrowia w Polsce. Czarne chmury nad szpitalami, więc czarne chmury nad pacjentami - dodał. - Jakie są aktualne plany i pomysły na uzdrowienie ochrony zdrowia w Polsce? Czy sztandarowym pomysłem nadal będzie dosypywanie pieniędzy do tej studni bez dna, jaką jest NFZ? - zapytał poseł Konfederacji.  

Odpowiedzi udzielił wiceminister zdrowia Marek Kos. Przyznał, że przy finansowaniu świadczeń szpitalnych, szczególnie tych, które są wykonane ponad limity, umowa jest całoroczna. - Na te świadczenia w planie finansowym w kosztach NFZ nie ma pokrycia, gdyż NFZ zakontraktował pod względem kosztów całe swoje możliwości roczne - powiedział podsekretarz stanu w MZ. - Każdy szpital, który wykonuje świadczenia limitowane ponad uzgodnioną umowę, podejmuje pewnego rodzaju ryzyko, bo może za to nie dostać zapłaty - dodał.

Co z wynagrodzeniami pracowników szpitali? "Generują nawet 70 proc. wszystkich kosztów"

Krzysztof Mulawa zwrócił uwagę na to, że zarobki w służbie zdrowia czasem "oscylują na poziomie 70 czy nawet 100 tys. zł". 

- Do kiedy, według ministerstwa, utrzyma się trend, że walka polega głownie na konkurencji cenowej, czyli stawce godzinowej, co w dalszej perspektywie powoduje obciążenia wyników finansowych szpitali? Czy ministerstwo postrzega za zdrową sytuację, że koszty wynagrodzeń w wielu szpitalach, o czym informują same szpitale, generują 65, a nawet 70 proc. wszystkich kosztów przedsiębiorstwa, jakim jest również szpital? - zapytał poseł Konfederacji. 

- Kwestia wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia rozgrzewa do czerwoności wiele środowisk, najwięcej na temat na pewno by mieli do powiedzenia dyrektorzy szpitali, a szczególnie placówek powiatowych. (...) Z jednej strony można powiedzieć, że 10 375 zł brutto wynagrodzenia zasadniczego dla lekarza specjalisty, czy to jest dużo? Z drugiej strony te podawane, cytowane wynagrodzenia na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych na umowach cywilnoprawnych - zauważył. 

- Te 10 375 zł brutto to jest wynagrodzenie zasadnicze, dochodzą do tego dodatki (...) plus praca w systemie dyżurowym. (...) Chcemy spowodować, by oddziały o podobnym profilu nie dublowały się w okolicy kilku/kilkunastu kilometrów, bo to one rywalizują o ten personel - powiedział Marek Kos.

"Pod polską służbą zdrowia ziemia zadrżała"

Czesław Hoc z PiS zadał pytania związane z "dramatyczną sytuacją finansową w polskiej ochronie zdrowia, w tym realnego zagrożenia utraty bezpieczeństwa lekowego". - Pod polską służbą zdrowia ziemia zadrżała. W trybie nadzwyczajnej pilności należy sytuację opanować i uspokoić oraz natychmiast naprawić - powiedział. - Jaką rząd ma strategię i metodologię działań w systemowym rozwiązaniu w aktualnie dramatycznej sytuacji w ochronie zdrowia? - zapytał polityk PiS.

Głos zabrała również Paulina Matysiak z Lewicy. - Szpitale w całej Polsce odwołują planowane zabiegi i wizyty w przychodniach specjalistycznych, przekładając je na przyszły rok. To przerażający efekt luki finansowej w systemie ochrony zdrowia. Za brakującymi kwotami stoją osobiste tragedie konkretnych ludzi. (...) To problem, który dotyka duże i małe miasta - powiedziała Paulina Matysiak. Zwróciła przy tym uwagę na problem wykluczenia komunikacyjnego, który dotyka wiele osób, uniemożliwiając im skorzystanie ze świadczeń zdrowotnych. Tadeusz Tomaszewski z Lewicy zapytał z kolei, czy rząd prowadzi jakiekolwiek działanie zmierzające do prywatyzacji szpitali powiatowych

- Szpital w Żywcu musiał odwołać 6 tys. wizyt. W Strzelinie brak finansowania dotyczy głównie rehabilitacji, szpital w Gnieźnie ograniczył realizację świadczeń ortopedycznych do planu określonego w NFZ, więc wszyscy pozostali pacjenci zostali przerzuceni na rok przyszły. W Busku-Zdroju liczba zabiegów ortopedycznych spadła z 44 miesięcznie do 22 - powiedziała Anna Kwiecień z PiS. 

- Te środki, które są zabezpieczone w planie finansowym (...) zostały ustalone w porozumieniu z ministrem finansów 29 września 2023 r., czyli przed rokiem. Ten plan finansowy, który obecnie jest całkowicie niewydolny i niewystarczający z jednej strony, został ustalony rok temu. Także dziwi mnie trochę ta dyskusja i debata o to, że tych środków nie ma, skoro wnioskodawcy sami taki plan finansowy zaproponowali i wdrożyli - powiedział wiceminister zdrowia.

Odniósł się również do świadczeń z zakresu leczenia szpitalnego. - We wstępnym planie na 2024 r. była zawarta kwota na leczenie szpitalne dla wszystkich szpitali w Polsce rzędu 72 mld zł. W tej chwili, po korektach planu finansowego NFZ, które wystąpiły w roku bieżącym, jest to prawie 94 mld zł. Nastąpił wzrost w roku 2024 r. o 21 mld zł i nadal, jak dobrze wiemy i słyszymy, jest mało - powiedział Marek Kos. - My nie chcemy zamykać żadnego oddziału i nie mamy takiej prawnej możliwości. (...) - dodał Marek Kos, odnosząc się do pytania dotyczącego szpitali powiatowych. 

Gorąca wymiana zdań w Sejmie. Poszło o składkę zdrowotną i system ochrony zdrowia

Przypomnijmy, że od dłuższego czasu politycy, eksperci i lekarze wskazują na pogarszający się stan opieki zdrowotnej w Polsce. PAP podaje, że w środę Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zaapelowało do ministry zdrowia Izabeli Leszczyny, by szpitale miały w tym roku zapewnione finansowanie ratujących życie i pilnych zabiegów w przypadku przekroczenia umowy z NFZ.  

"Jesteśmy coraz bardziej zaniepokojeni tym, że szpitale, które i tak już od dłuższego czasu są niedofinansowane i zadłużone, teraz zmuszone są do redukowania działalności. Nie mówimy tutaj jedynie o planowych operacjach, które ewentualnie mogą poczekać, ale również o pilniejszych zabiegach" - powiedział wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Klaudiusz Komor. 

Zaledwie wczoraj doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Ryszardem Petru a Adrianem Zandbergiem. - Panie pośle Petru, mamy dzisiaj olbrzymie problemy w publicznej ochronie zdrowia. (...) A Pan chce z tego publicznego systemu ochrony zdrowia wyjąć kolejne miliardy na prezenty dla osób najzamożniejszych w Polsce? - zapytał  w środę w Sejmie Adrian Zandberg, odnosząc się do apelu posła Polski 2050 w sprawie obniżki składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »