Czechy: Rząd ogranicza wsparcie dla elektrowni słonecznych
Czeski rząd postanowił w środę znowelizować prawo o wsparciu dla energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Gabinet Petra Neczasa chce ograniczyć dofinansowanie dla elektrowni słonecznych i zmniejszyć jednocześnie tempo wzrostu cen prądu.
W Czechach wielkopowierzchniowe helioelektrownie masowo powstają na terenach rolniczych. Od początku tego roku wybudowano ich ponad 3,5 tysiąca.
Rada Ministrów poparła propozycję ministerstwa przemysłu i handlu, która mówi o wstrzymaniu od 1 marca 2011 roku państwowych dotacji dla helioelektrowni. Zdaniem premiera rząd będzie chciał znowelizować prawo w trybie nadzwyczajnym.
- To zaledwie pierwszy krok. Chcemy wprowadzić dalsze zmiany, sprzyjające ograniczeniu wzrostu cen energii - podkreślił Neczas na konferencji prasowej w Pradze.
Minister przemysłu i handlu Martin Kocourek powiedział, że nowelizacja prawa pozwoli wstrzymać przyłączanie do sieci elektrowni słonecznych o mocy produkcyjnej powyżej 700 megawatów. Dotacje otrzymywały będą jedynie panele słoneczne, umieszczane na dachach czy ścianach budynków. Kocourek dodał, że rząd dzięki ograniczeniu wsparcia dla energii ze źródeł odnawialnych oszczędzi około ośmiu miliardów koron (ok. 1,2 mld złotych).
Przed blisko miesiącem rząd Neczasa uznał, że do 2020 roku energia ze źródeł odnawialnych pokrywać będzie ponad 13 proc. czeskich potrzeb energetycznych. Wielu przedsiębiorców twierdzi, że jest to energia bardzo droga, gdyż elektrownie słoneczne mają gwarantowaną przez państwo cenę zakupu energii, otrzymują ponadto dotacje państwowe i z Unii Europejskiej.
Według analiz ministerstwa przemysłu, od stycznia podatek na wspieranie odnawialnych źródeł energii wzrośnie ze 166 koron (26 zł) do 700 CZK (112 zł) za megawatogodzinę. Wynika z tego, że cena prądu dla odbiorców indywidualnych podniesie się o 15 proc., a dla przemysłu - o 19 proc. Firmy mówią nawet o 30-proc. wzroście cen energii do końca 2011 roku.