Czego Belka nie powiedział

Finanse są szalenie czułym punktem życia społecznego i niedopowiedzenia, niejasności bardzo źle im służą. Tak właśnie jest w przypadku zapowiedzi wprowadzenia podatku od zysków kapitałowych.

Finanse są szalenie czułym punktem życia społecznego i niedopowiedzenia, niejasności bardzo źle im służą. Tak właśnie jest w przypadku zapowiedzi wprowadzenia podatku od zysków kapitałowych.

Niektórzy twierdzą że znacznie niższy, od spodziewanego, wynik wyborczy koalicji SLD - UP jest "zasługą" profesora Marka Belki, a dokładniej jego pomysłów na ratowanie budżetu państwa. Reakcje na nie były na tyle gwałtowne i nieprzyjazne, że sam zainteresowany już następnego dnia zaczął się od nich dystansować, a jego polityczni koledzy twierdzili wręcz, że tak naprawdę Belka chciał powiedzieć co innego, że został źle zrozumiany. Ale stało się i zostało. Finanse są szalenie czułym punktem życia społecznego i niedopowiedzenia, niejasności bardzo źle im służą. Tak właśnie jest w przypadku zapowiedzi wprowadzenia podatku od zysków kapitałowych. Na logikę wydawać się może, że opodatkowanie zysków funduszy emerytalnych II filara jest niemożliwe, ale niedopowiedzenie może budzić pytania i wątpliwości. Nawet jeśli z pozoru wydają się nielogiczne.

Reklama
Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Belka | Belek | finanse | życia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »