Czego obawia się Fed?

Wzrost produkcji przemysłowej oraz zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych będzie powolny w 2010 roku. Zdaniem Fed ożywienie w gospodarce powinno być jednak kontynuowane w nadchodzących dwóch latach.

Zaznaczono, że wzrost gospodarczy przyśpieszył w czwartym kwartale. Zdaniem Fed sytuacja na rynku pracy stabilizuje się. Bezrobocie będzie pozostawać jednak wysokie jeszcze przez "pewien czas". Członkowie Fed wyrazili swoje przekonanie o konieczności utrzymywania stóp procentowych na obecnych wyjątkowo "niskich poziomach" przez "dłuższy czas".

W 2010 roku Fed nie spodziewa się znacznego wzrostu inflacji.

"W celu utrzymania oczekiwań inflacyjnych na niskim poziomie, polityka monetarna powinna odpowiadać na każdą wyraźniejszą poprawę lub też pogorszenie się sytuacji gospodarczej. Fed powinien jasno komunikować swoją gotowość do wycofania się z polityki akomodacyjnej w odpowiednim momencie" - napisano w komunikacie.

Reklama

Fed zdecydował, że większość programów pożyczkowych wygaśnie tak jak zakładano 1 lutego, ponieważ "poprawia się sytuacja na rynkach finansowych". Zdaniem Fed ceny aktywów wciąż są uzasadnione przez czynniki fundamentalne.

Na posiedzeniu 15-16 grudnia Fed jednogłośnie podjął decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Stopa funduszy federalnych wynosi więc nadal 0 do 0,25 proc. Następne posiedzenie Fed ws. stóp procentowych zaplanowane jest na 26-27 stycznia 2010 roku.

PKB w USA wzrośnie o 4,0 proc. w I. półroczu br. oraz o 3,0 proc. w II połowie 2010 r., w ujęciu średniorocznym będzie to 3,5 proc. - przewidują prognozy banku Credit Suisse (CS).

W komentarzu analitycy zastrzegają, iż ich prognoza jest wyższa niż konsensus, choć w kontekście historycznym, skala prognozowanego przez nich ożywienia, zwłaszcza w zestawieniu z Wielką Depresją jest mierna. Stopa bezrobocia według nich osiągnie szczyt - 10,5 proc. w I. kw. br., a na koniec roku będzie wciąż wysoka - 9,5 proc. Najważniejsza ze stóp procentowych pozostanie na obecnym poziomie bliskim zera do lata, a na koniec br. sięgnie 1,5 proc. Obniży się inflacja bazowa.

CS przewiduje skromny przyrost konsumpcji w najbliższych latach - na poziomie 50 proc. średniej z ostatnich 25 lat. Gospodarstwa domowe będą koncentrować się na zmniejszeniu zadłużenia i oszczędnościach.

W ich ocenie o tym, jak silne będzie ożywienie w 2010 r. przesądzi splot trzech czynników: pierwszym będzie siła popytu (tłumionego w czasie recesji) i dynamika uzupełniania zapasów (oba te elementy wyraźnie dają o sobie znać na początku ożywienia); drugim będą skutki finansowego "wiatru w oczy" (zadłużenie konsumentów, problemy na rynku nieruchomości komercyjnych, perspektywa fiskalnego kryzysu na szczeblu rządu federalnego i stanowego).

Trzecim czynnikiem będzie moment i uzasadnienie dla odejścia banku centralnego od stymulowania gospodarki niskimi stopami procentowymi. "Trudności fiskalne na szczeblu państwa i lokalnym nasilają się. W latach fiskalnych 2011-12 niedobór fiskalny może powiększyć się łącznie o kolejne 300 mld USD" - prognozują. "Deficyt budżetu federalnego zmniejszy się w porównaniu z 2009 r., ale pozostanie wysoki - 8,7 proc. PKB (1,28 bln USD)" - dodają analitycy CS.

Obniżenie deficytów budżetowych narosłych w roku Wielkiej Recesji 2009 r. będzie jedną z najważniejszych spraw w br. i następnych latach. CS nie wyklucza, iż zwyżki podatków poprzedzą cięcia wydatków.

Wyższe podatki uderzą w osoby o dużych przychodach, zwłaszcza w 2011 r., gdy wygasną cięcia i ulgi wprowadzone przez Busha. Wsparciem dla gospodarki będzie pakiet stymulacyjny (tzw. ARRA) wprowadzony przez Baracka Obamę. Z ogólnej sumy 787 mld USD rozdysponowano dotychczas ok. 30 proc.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Fed | ożywienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »