Czekając na nowelizację
W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji projektu ustawy o giełdach towarowych. Przewiduje on wydłużenie okresu dostosowawczego do końca 2003 roku. Przedstawiciele giełd towarowych liczą, że do 26 listopada nastąpi nowelizacja, ponieważ po tym terminie zacznie obowiązywać obecna ustawa.
Nowelizacja dotyczy wyłącznie wydłużenia okresu dostosowawczego dla giełd towarowych do 1 stycznia 2004 roku - powiedział PG Artur Żur, wiceprezes Warszawskiej Giełdy Towarowej. Nie zawiera ona żadnych poprawek merytorycznych. Te przygotujemy spokojnie wspólnie z Komisją Papierów Wartościowych i Giełd, po zmianie terminu dostosowawczego - dodał.
Eksperci podkreślają, że ustawa o giełdach towarowych, która weszła w życie w połowie ub.r. miała uregulować rynek towarowy, jako część rynku kapitałowego i pozwolić na profesjonalne funkcjonowanie giełd towarowych. Tymczasem na palcach jednej ręki można policzyć giełdy, które podjęły kroki związane z przekształceniami. Dlaczego? Ponieważ zdaniem przedstawicieli giełd towarowych, ustawa jest zbyt rygorystyczna. Wprowadziła wymogi kapitałowe dla towarowych biur maklerskich bardzo zbliżone do tych, jakie obowiązują firmy z rynku kapitałowego - stwierdził A. Żur.
Ustawa wymaga od giełd towarowych m.in.: uzyskania licencji, pozyskania sześciu domów maklerskich, działania w formie spółki akcyjnej oraz podniesienia kapitału zakładowego do 0,5 mln zł. Natomiast te giełdy, które nie będą w stanie spełnić wymogów wynikających z ustawy będą musiały przekształcić się w domy maklerskie i funkcjonować na zasadzie akredytacji przy giełdzie, która otrzyma licencję. Jednak i one będą musiały spełnić wymogi organizacyjno-kapitalowe obowiązujące giełdy towarowe. Wreszcie na nie spadnie także obowiązek realizowania transakcji na rachunek klientów we własnym imieniu. Oznacza to, że domy maklerskie odpowiadałyby za rozliczanie transakcji całym swoim majątkiem.
Niektóre giełdy towarowe twierdzą wręcz, że ustawa w ogóle jest zbędna. Obecna ustawa wprowadza monopol. Nie reguluje rynku rolnego i nie pozwala na wyzwalanie mechanizmów rynkowych - stwierdził w rozmowie z PG Wiesław Barański, prezes Olsztyńskiej Giełdy Zbożowej.
Komentuje dla PG Piotr Żołędziewski, prezes Giełdy Poznańskiej
Ideę wydłużenia okresu dostosowawczego oceniam bardzo pozytywnie. Giełdy towarowe nie mają problemów ze spełnieniem warunków organizacyjnych i kapitałowych wynikających z obecnej ustawy. Ich kłopot wiąże się z pozyskaniem sześciu domów maklerskich. Jeśli okres dostosowawczy wydłuży się do końca 2003 roku i zostaną wprowadzone dla domów maklerskich bardziej liberalne przepisy, to poradzą sobie z przekształceniem. Wówczas giełdy towarowe będą miały szansę ich pozyskania.