Czy będą kroić TP SA?
Urząd Komunikacji Elektronicznej zakończył konsultacje z rynkiem na temat zasadności przeprowadzenia rozdziału funkcjonalnego Telekomunikacji Polskiej i otrzymał sześć stanowisk w tej sprawie - podał urząd w komunikacie.
UKE, choć w sierpniu zawiesił do końca 2009 roku prace nad podziałem telekomu, gdyż TP i operatorzy alternatywni uzgodnili w dużej części zasady współpracy międzyoperatorskiej, do połowy września prowadził konsultacje dotyczące separacji.
Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT), izba zrzeszająca operatorów alternatywnych, uważa, że propozycje UKE są słuszne, a rozdział funkcjonalny rozwiąże zarówno problemy rynkowe, jak i problemy ze współpracą międzyoperatorską.
"Toczące się trójstronne rozmowy (UKE, TP i OA) nie dają operatorom alternatywnym gwarancji, że TP zaoferuje swoje usługi hurtowe na konkurencyjnych, niedyskryminacyjnych warunkach" - napisano.
W opinii Polkomtela zaproponowane przez UKE rozwiązania są zbyt ogólne, aby możliwa była ich rzetelna ocena. Polkomtel podkreśla jednak, że TP podejmuje działania obstrukcyjne w stosunku do operatorów alternatywnych, a konkurencja na rynku nie jest wystarczająca. Operator sieci "Plus" pozostawia jednak UKE dowolność w wykorzystaniu odpowiednich środków w celu poprawy konkurencyjności rynku, a jednym z nich może być właśnie rozdział funkcjonalny.
Z kolei Kancelaria Wierzbowski Eversheds stoi na stanowisku, że przymusowe nałożenie na operatora zasiedziałego funkcjonalnej separacji będzie stanowiło naruszenie konstytucyjnego prawa do wolności działalności gospodarczej, które może być ograniczone tylko w drodze ustawy i tylko w wyjątkowych okolicznościach.
Według kancelarii polski porządek prawny nie stwarza i w przyszłości nie będzie stwarzał możliwości do zastosowania tak daleko idącego środka zaradczego jakim jest rozdział funkcjonalny.
Firma doradcza StrictWise wskazuje, że wszystkie wskazane przez prezesa UKE problemy rynkowe są nadal aktualne i podkreśla, że skuteczne wdrożenie rozdziału funkcjonalnego doprowadziłoby do poprawy kondycji rynku telekomunikacyjnego w Polsce. StrictWise uważa, że podobne działania prowadzone w tym zakresie w innych krajach potwierdziły skuteczność konsultowanej metody.
Obszerne stanowisko przedstawiła również Telekomunikacja Polska, zdaniem której działania regulacyjne nie są skutecznym narzędziem zapewnienia konkurencji na rynkach detalicznych. Udziały w rynku poszczególnych podmiotów powinien regulować sam rynek, a nie prezes UKE. Zdaniem TP skuteczna konkurencja na rynku telekomunikacyjnym nie powinna być celem działań regulatora.
Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji stwierdziła natomiast, że na obecnym etapie zaawansowania prac nad treścią "Karty równoważności" i negocjacji pomiędzy Prezesem UKE, TP oraz operatorami alternatywnymi, analiza przedstawionego dokumentu jest niecelowa.
W grudniu 2008 roku prezes UKE wszczęła postępowania w sprawie podziału TP na część hurtową i detaliczną, zarzucając telekomowi m.in. dyskryminację operatorów alternatywnych i przepływ informacji pomiędzy spółkami Grupy TP.
W marcu tego roku Telekomunikacja Polska przedstawiła pakiet propozycji tzw. "Kartę Równoważności", która miała przynieść efekty podobne do podziału. Potem odbyły się spotkania robocze z przedstawicielami UKE i operatorów alternatywnych, podczas których dyskutowano nad założeniami tego dokumentu.
Prezes UKE 11 sierpnia po spotkaniu TP z operatorami zawiesiła prace nad podziałem telekomu na część hurtową i detaliczną. Zarysy porozumienia zakładają m.in równe traktowanie części detalicznej TP i pozostałych operatorów poprzez tworzenie chińskich murów w przepływie informacji pomiędzy detalem i hurtem TP.
Na początku września telekom przedstawił nową wersję "Karty Równoważności", która ma uwzględniać uwagi operatorów alternatywnych. Obecnie nadal trwają prace, aby ustalić ostateczny kształt współpracy międzyoperatorskiej. Ostatnie spotkania odbyło się we wtorek.