Czy budżet na 2006 padnie?

Rząd wycofał drugą autopoprawkę do budżetu na 2006 rok, aby w sobotę mogło odbyć się II czytanie projektu ustawy budżetowej i jednocześnie postanowił, że w trakcie II czytania zgłosi ją ponownie - powiedział premier Kazimierz Marcinkiewicz.

"Rząd wycofał autopoprawkę z tego powodu, aby jutro mogło odbyć się II czytanie. W związku z tym, że taka została podjęta decyzja polityczna na konwencie seniorów, że II czytanie odbędzie się w sobotę i aby do niego doszło wycofujemy autopoprawkę" - powiedział premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Gdyby rząd nie wycofał autopoprawki wówczas debatować nad nią musiałaby Komisja Finansów Publicznych. Następnie KFP musiałaby napisać sprawozdanie i w ciągu 7 dni dostarczyć posłom.

Drugie czytanie projektu budżetu na 2006 r. odbędzie się w najbliższą sobotę, a głosowanie 24 stycznia - taki kompromis zawarty został przez przedstawicieli ugrupowań sejmowych na środowym wieczornym posiedzeniu Konwentu Seniorów po dwudniowej awanturze o termin głosowania nad budżetem.

Reklama

"Rząd jednocześnie podjął decyzję o zgłoszeniu w II czytaniu poprawki rządowej, a jej treść jest taka sama jak treść drugiej autopoprawki" - powiedział."Działanie ma wyłącznie na celu wykonanie politycznej decyzji i doprowadzenie do II czytania" - dodał.

Minister finansów Zyta Gilowska powiedziała, że to co rząd przedłoży w Sejmie jest merytorycznie identyczne jak autopoprawka.

"Z merytorycznego punktu widzenia z przedłożenia rządowego, zwanego autopoprawką, niczego nie uronimy. Jest merytorycznie tożsame z treścią poprawki, którą rząd wniesie w trakcie drugiego czytania. Dochody, wydatki i deficyt nie ulegną w wyniku poprawki żadnej zmianie w stosunku do przedłożonej autopoprawki" - powiedziała.Rząd proponował w drugiej autopoprawce do budżetu 2006 zwiększyć dochody o 553,5 mln zł, a wydatki obniżyć o 746,6 mln zł.Projektowane dodatkowe dochody pochodzą z zysku NBP w wysokości 486,5 mln zł, niewykorzystanej kwoty tzw. pożyczki EFSAL w wysokości 20 mln zł oraz ze zwiększenia pozostałych dochodów niepodatkowych o 46,9 mln zł. Równocześnie rząd obniżył wydatki z wpłaty do budżetu Unii Europejskiej o 521 mln zł (wynikająca z nadpłaty składki w 2005 roku o 337 mln zł oraz niższego niż prognozowano kursu PLN do euro, co pozwoliło na obniżenie wydatków o 184 mln zł), z tytułu poręczeń i gwarancji udzielonych Agencji Rynku Rolnego oraz sektorowi stoczniowemu o 127 mln zł, na administrację publiczną - zakup usług w tym m.in. telefony komórkowe - o 98,6 mln zł.

Poprawka do budżetu jest konieczna, żeby sfinansować wydatki wynikające z tzw. ustawy o becikowym, która przyznaje zasiłek porodowy wszystkim matkom, niezależnie od ich sytuacji finansowej. Koszt ustawy szacuje się na ok. 1,3 mld zł. W środę rząd przyjął autopoprawkę, która zakłada zwiększenie dochodów budżetu państwa o 553,4 mln zł i zmniejszenie wydatków o 746,6 mln zł.

"Deficyt nie ulegnie żadnej zmianie" - tłumaczyła Zyta Gilowska, minister finansów, podczas wspólnej z premierem konferencji prasowej. Kazimierz Marcinkiewicz wyjaśniał, że wycofanie autopoprawki było konieczne, ponieważ w przeciwnym razie nie mogłoby odbyć się drugie czytanie projektu ustawy budżetowej, zaplanowane na sobotę. Wcześniej musiałaby się nią zająć sejmowa komisja finansów publicznych, co wydłużyłoby prace nad budżetem od kilka dni. Zamiast autopoprawki rząd w sobotę zaproponuje zmiany w projekcie ustawy w formie poprawki.

Kto nadzoruje Zytę Gilowską?

Podczas konferencji padło pytanie, czy to prawda, że prace nad budżetem i pracę samej minister Gilowskiej nadzoruje Cezary Mech, wicepremier w resorcie finansów.

"Cezary Mech jest moim zastępcą. Nie zauważyłam, żeby mnie nadzorował. Staram się, żeby było odwrotnie" - skomentowała pani minister.

Rząd przedmiotem, nie podmiotem

Dziennikarze dopytywali się premiera o ewentualna koalicję z Samoobroną i - gdyby do niej doszło - jakie stanowiska obejmą przedstawiciele partii Andrzeja Leppera. Kazimierz Marcinkiewicz konsekwentnie unikał odpowiedzi, podkreślał, że: "rząd jest przedmiotem, a nie podmiotem. To partie zakładają koalicje".

Zaprzeczył, jakoby w czwartkowy wieczór zaproponował Lidze Rodzin Polskich wspólną koalicję. "Nie proponowałem koalicji LPR" - powiedział, dodając, że podczas rozmowy telefonicznej z Romanem Giertychem "wyjaśniliśmy to sobie".

Co było w autopoprawce

Autopoprawka zakładała zwiększenie dochodów budżetu państwa o 553,4 mln zł i zmniejszenie wydatków o 746,6 mln zł. Dzięki temu nie uległ zmianie projektowany deficyt budżetu państwa na poziomie 30,6 mld zł. Dodatkowe dochody miały pochodzić głównie ze zwiększonej wpłaty z zysku Narodowego Banku Polskiego, co da 486,5 mln zł. Do obniżenia wydatków przyczyniło się głównie zmniejszenie wpłaty do budżetu UE o 521 mln zł, co wynika z nadpłaty składki do UE w 2005 r. oraz niższego niż prognozowano kursu złotego do euro.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Kazimierz | dochody | minister | rząd | czytanie | Kazimierz Marcinkiewicz | budżet | deficyt | wydatki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »