Czy jesteś pewien, że to, co publikujesz w internecie, jest zgodne z prawem?
Coraz więcej z nas prowadzi stronę internetową, blog czy chociażby profil na portalu społecznościowym. Publikujemy tam bardzo różne treści. Czy jednak zdajemy sobie sprawę, że nawet dzielenie się efektami własnej twórczości (np. publikowanie memów) może być niezgodne z prawem?
- Jeżeli chodzi o błędy dotyczące publikowania swoich dzieł w internecie, zdarza się, że nie podajemy źródła, z którego zaczerpnęliśmy jakieś informacje. Gdy tworzymy na podstawie istniejącej już twórczości, często jest problem z tym, kiedy możemy wykorzystać ją we własnym zakresie. W przypadku utworów zależnych co do zasady jest konieczność uzyskania zgody autora utworu pierwotnego - mówi w wywiadzie Przemysław Lech, radca prawny z kancelarii Antyplagiat24.
Utworami zależnymi są między innymi bardzo popularne od kilku lat memy. Ich twórcy wykorzystują przecież dzieła (np. zdjęcia) innych autorów, które po prostu opatrują zabawnymi komentarzami.
Czy jeśli chcemy stworzyć i opublikować mem, powinniśmy zatem uzyskać zgodę na wykorzystanie pierwotnego utworu od jego twórcy? Nie. Kiedy wykorzystujemy dane dzieło na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury (a tak właśnie jest w przypadku memów), nie jest to konieczne.
Musimy natomiast wskazać autora utworu pierwotnego oraz jego tytuł.
W przeciwnym wypadku naruszymy prawa autorskie twórcy dzieła, na którym bazowaliśmy, i będzie mógł on domagać się od nas usunięcia publikacji, zaprzestania rozpowszechniania mema, a niekiedy nawet rekompensaty pieniężnej za poniesione szkody. Ponadto będzie nam grozić odpowiedzialność karna.