Czy konflikt gazowy uderzy w przeciętnego Polaka?

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) zwrócił się w czwartek do wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka z prośbą o udzielenie informacji na temat aktualnego stanu zaopatrzenia w gaz ziemny.

Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) zwrócił się w czwartek do wicepremiera, ministra gospodarki Waldemara Pawlaka z prośbą o udzielenie informacji na temat aktualnego stanu zaopatrzenia w gaz ziemny.

- Zwracam się do Pana premiera z uprzejmą prośbą o udzielenie informacji na temat aktualnego stanu zaopatrzenia w gaz ziemny, planowanych posunięć w związku z wygaśnięciem z końcem (...) (bieżącego - PAP) roku obowiązujących kontraktów na dostawy gazu oraz przyczyn zerwania negocjacji z rządem Norwegii - podkreślił w wystąpieniu do wicepremiera Janusz Kochanowski.

- Proszę także o poinformowanie mnie o możliwości powrotu do koncepcji dostaw gazu z Norwegii, stanie magazynów z gazem oraz jakie zmiany nastąpiły w tej kwestii w ciągu ostatnich dwudziestu lat i jakie są w tym zakresie plany na przyszłość, a także dlaczego doszło do zaniedbania budowy odpowiednich magazynów - wyliczał RPO.

Niepokój Rzecznika wywołała m.in. informacja o całkowitym wstrzymaniu dostaw gazu do Polski ze wschodu przez Ukrainę.

- Jako Rzecznik Praw Obywatelskich zdaję sobie sprawę z faktu uzależnienia polskich odbiorców od dostaw gazu pochodzącego z Federacji Rosyjskiej, którego znaczna część trafiała do nas przez Ukrainę, a także ograniczonych zapasów gazu w naszych magazynach - zaznaczył.

Przypomniał, że obecny kontrakt na dostawę gazu do Polski zawarty pomiędzy PGNiG a RosUkrEnergo - którego udziałowcem jest rosyjski Gazprom - wygasa z końcem 2009 r.

- Tak niezbędna dla bezpieczeństwa energetycznego państwa dywersyfikacja dostaw gazu, nadal pozostaje tylko w sferze postulatu. Warto w tym miejscu przypomnieć, iż negocjowany przez rząd Jerzego Buzka kontrakt na dostawy surowca z Norwegii nie został ostatecznie zawarty przez kolejny gabinet - podkreślił.

Kwestia bezpieczeństwa energetycznego państwa została uregulowana w ustawie z dnia 16 lutego 2007 r. o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku. Jak poinformował Rzecznik, ustawa ta nakazuje Radzie Ministrów przy wprowadzeniu ograniczeń w poborze gazu, brać pod uwagę ochronę odbiorców przed tymi ograniczeniami.

- W związku z coraz bardziej realnym zagrożeniem ograniczeniami, które w dalszej kolejności mogą dotknąć w sposób bezpośredni gospodarstwa domowe, należałoby zastanowić się nad ich zracjonalizowaniem, szczególnie w stosunku do gospodarstw domowych ogrzewających mieszkania i domy gazem. Takich gospodarstw jest w Polsce wiele, a zważywszy na ostatnie znaczne spadki temperatur, pozbawienie ich jedynego często źródła ogrzewania pociągnie za sobą tragiczne skutki - ostrzegł Kochanowski.

- Należy zwrócić również uwagę na fakt, iż spółka PGNiG nie podaje na bieżąco szczegółowych informacji na temat magazynów gazu i ich zawartości, podczas gdy informacje takie posiadają publiczny charakter. Regularne i cykliczne ich publikowanie wydaje się konieczne dla poczucia bezpieczeństwa energetycznego państwa, w tym obiektywnej oceny posiadanych zapasów oraz weryfikacji ich rzeczywistego stanu - ocenił.

W opinii Rzecznika, dostęp do tych informacji sprzyjałby również uspokojeniu nastrojów opinii społecznej, "gdyż podawane przez media wiadomości o stanie zapasów pozostają bardzo zróżnicowane, powodując zbędne emocje".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przeciętny Polak | gaz | RPO | Rzecznik Praw Obywatelskich | konflikt | gaz ziemny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »