Czy PGNiG zakręci kurki z gazem?
Kilka znaczących zakładów przemysłowych, które kupują gaz od PGNiG, może być odłączonych od dostaw surowca. Przerwami grożą związkowcy spółki w przypadku wstrzymania prac nad jej prywatyzacją.
"W nawiązaniu do prowadzonego sporu zbiorowego informujemy o planowanych wyłączeniach odbiorców gazu zalegających z płatnościami dla spółek gazowniczych grupy kapitałowej PGNiG" - czytamy w oświadczeniu, podpisanym przez przewodniczących trzech największych organizacji związkowych działających w Polskim Górnictwie Naftowym i Gazownictwie. Na pierwszy rzut ma pójść Porcelana Śląska z Katowic. Spółka ta może mieć wstrzymane dostawy już od 12 sierpnia, czyli od najbliższego piątku. 4 dni później gazu może nie mieć Światowid AGD. Na następny ogień pójdą m.in. Bielbaw, Huta Szkła Wołomin, Biaglass, FSO i Huta Szkła Ozdobnego Makora z Krosna.
Związkowcy zastrzegają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, lista dłużników, którym zostanie odcięty dopływ gazu, zostanie rozszerzona. Mogą znaleźć się na niej firmy produkujące nawozy sztuczne, które znajdują się obecnie w zaawansowanym procesie prywatyzacji. Chodzi m.in. o Zakłady Azotowe w Kędzierzynie i w Tarnowie. Spółki te zostały wymienione w prospekcie emisyjnym PGNiG w dziale "Największe wierzytelności PGNiG". Zgodnie z prospektem, spółka z Kędzierzyna na koniec pierwszego kwartału br. była winna PGNiG 213 mln zł, a z Tarnowa 95 mln zł. W prospekcie napisano, że bardzo dużą grupę dłużników stanowią huty żelaza i stali, a także huty szkła.
Związkowcy domagają się jak najszybszego wprowadzenia PGNiG na giełdę. Przedstawiciele pracowników - o czym pisaliśmy wczoraj - byli na ostatnim walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, na którym miała zapaść decyzja dotycząca harmonogramu prywatyzacji. Punkt taki nie był jednak głosowany. Walne zostało przerwane, a Ministerstwo Skarbu Państwa prowadzi analizy w tej sprawie. Mają być gotowe do otwarcia WZA po przerwie, co ma nastąpić 17 sierpnia.
Ewa Bałdyga