Czy PKO BP może miec przez to problemy?

Bankowcy uważają, że planowana wypłata dywidendy przez PKO BP nie powinna wpłynąć na akcję kredytową banku. Zdaniem wicepremiera Waldemara Pawlaka, podwyższenie kapitału spółki powinno odbyć się bez wypłaty dywidendy.

Bankowcy uważają, że planowana wypłata  dywidendy przez PKO BP nie powinna wpłynąć na akcję kredytową  banku. Zdaniem wicepremiera Waldemara Pawlaka, podwyższenie  kapitału spółki powinno odbyć się bez wypłaty dywidendy.

Lewica jest zdania, że pieniądze z zysku za ubiegły rok powinny pozostać w PKO BP. Według szefa klubu PO, wypłacie dywidendy powinno towarzyszyć podniesienie kapitału banku.

PKO BP poinformował w poniedziałek o planach wypłaty z zysku netto za 2008 rok 2,88 zł dywidendy na akcję, co oznacza, że do akcjonariuszy trafiłby prawie cały zeszłoroczny zysk netto banku. Skarb Państwa posiada 51,24 proc. akcji PKO BP, a pozostali akcjonariusze - 48,76 proc. Zarząd banku planuje też emisję nowych akcji z prawem poboru dla dotychczasowych akcjonariuszy o wartości do 5 mld zł.

Reklama

Prezes banku Jerzy Pruski zapewnił, że wypłata dywidendy przez PKO BP nie wpłynie w okresie kilku miesięcy na liczbę i ogólną kwotę udzielanych przez bank kredytów. Nie zostanie też uszczuplona pula środków na ten cel. Podał, że zaplanowana emisja akcji banku powinna zakończyć się jesienią, a poziom wpływów powinien osiągnąć 5 mld zł.

Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz uważa, że ewentualna wypłata dywidendy przez PKO BP nie zahamuje akcji kredytowej banku i sektora bankowego. Zaznaczył jednak, że gdyby skarb państwa zdecydował się na pozostawienie części zysku w spółce, byłby to dobry sygnał dla całego sektora bankowego.

Według wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, w tym roku wszystkie banki powinny przeznaczyć swój zysk na podwyższenie kapitału. "W moim przekonaniu (...) ważne jest, by w bieżącym roku wszystkie banki, wszystkie instytucje działające w Polsce (...) pozostawiły zysk na podwyższenie kapitału" - podkreślił.

W opinii wicepremiera, plan podwyższenia kapitału PKO BP może być zrealizowany bez wypłacania dywidendy. "Wypłacenie dywidendy (przez PKO BP - PAP) może wywołać dużą presję na zarządy banków działających w Polsce na podobną decyzję poprzez zagranicznych właścicieli. Bo skoro Skarb Państwa wyprowadza dywidendę, to dlaczego prywatni akcjonariusze mają postąpić inaczej?" - podkreślił Pawlak.

Według przewodniczącego klubu PO, szefa sejmowej komisji finansów Zbigniewa Chlebowskiego, sytuacja PKO BP jest dobra, a planowane podniesienie kapitału da bankowi szansę na uruchomienie kolejnych kredytów. Trzeba też mieć na uwadze trudną sytuacji budżetu.

Chlebowski uważa, że konieczne jest znalezienie "złotego środka", którym może być wypłata dywidendy z jednoczesnym podniesieniem kapitału banku. "Zarząd PKO BP przewiduje nie tylko dywidendę, ale także podniesienie kapitału banku, co da szansę na uruchomienie kolejnych kredytów dla przedsiębiorstw" - podkreślił.

Zdaniem posłów Lewicy minister finansów Jacek Rostowski dywidendą z PKO BP - której znaczna część trafiłaby do skarbu państwa jako większościowego akcjonariusza - chce załatać dziurę w tegorocznym budżecie. Według Lewicy pieniądze te powinny zostać w banku. "Wyprowadzenie kwoty prawie 3 mld złotych osłabi współczynnik wypłacalności banku" - przekonywał podczas środowej konferencji prasowej poseł Lewicy Stanisław Stec z sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

We wtorek prezes NBP Sławomir Skrzypek mówił, że ewentualna wypłata dywidendy wpłynie negatywnie nie tylko na sam bank, ale także na cały sektor bankowy. Według NBP, wypłata dywidendy przez PKO BP obniży współczynnik wypłacalności tego banku z 11,6 proc. do około 9 proc. i spadnie skłonność banku do udzielania kredytów.

NBP szacuje, że wpłata części zysku PKO BP do budżetu państwa zmniejszy deficyt budżetowy o ok. 0,2 proc. PKB.

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego w reakcji na zapowiedź PKO BP informował w poniedziałek, że wypłata dywidendy o dużej wartości obniży płynność sektora bankowego, a silna baza kapitałowa jest podstawą rozwoju akcji kredytowej banków.

Według resortu skarbu najpierw powinno odbyć się dokapitalizowanie banku, a dopiero później powinna zapaść decyzja o wypłacie dywidendy.

Premier Donald Tusk powiedział we wtorek, że będzie rozmawiał z prezesem NBP Sławomirem Skrzypkiem i szefem Komisji Nadzoru Finansowego Stanisławem Kluzą o kondycji banku PKO BP. Zaznaczył, że zadaniem i celem rządu jest wzmocnienie PKO BP. "Mówimy o dokapitalizowaniu, dodatkowej emisji. Jest wiele planów związanych z finalnym wzmocnieniem PKO BP, jego pozycji, jego kondycji" - mówił Tusk.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | dywidenda | wypłata | podniesienie | wypłaty | Skarb Państwa | skarb | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »