Czy RPP znów zaskoczy? Mamy prognozy ekonomistów. "Rynek już dawno nie był tak podzielony"

W środę, 4 października, zakończy się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, na którym rada pod kierownictwem przewodniczącego, prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego, podejmie decyzję dotyczącą dalszej ścieżki stóp procentowych w Polsce. Po wrześniowej obniżce głównej stopy procentowej o 0,75 punktu procentowego, do 6,00 proc. ekonomiści spodziewają się, że RPP będzie kontynuować cięcia, zwłaszcza biorąc pod uwagę wrześniowy szybki szacunek inflacji na poziomie 8,2 proc. RPP musi jednak uważać, by nadmierna skala obniżki nie zaszkodziła polskiej walucie.

 

  • Już w środę RPP zdecyduje, co dalej ze stopami procentowymi w Polsce
  • Zdecydowana większość ekonomistów prognozuje, że RPP będzie kontynuować obniżki stóp w obliczu spadku inflacji
  • RPP musi działać ostrożnie, by nie osłabić złotego

Podejmując decyzje o poziomie stóp, Rada Polityki Pieniężnej każdorazowo bierze pod uwagę informacje dotyczące inflacji w Polsce. Przypomnijmy, że mandat RPP zakłada dbałość o zapewnienie Polakom stabilności cen. Cel inflacyjny to 2,5 proc., z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy w górę lub w dół w średnim okresie. 

Reklama

Szybki szacunek inflacji za wrzesień wg. GUS (tzw. flash) wskazał na spadek inflacji konsumenckiej (CPI) w ujęciu rok do roku do 8,2 proc. we wrześniu z 10,1 proc. w sierpniu. To pierwszy jednocyfrowy odczyt inflacji od lutego 2022. Zarazem, w ujęciu miesiąc do miesiąca, ceny obniżyły się o 0,4 proc.  

Takie otoczenie może skłaniać RPP do kontynuacji obniżek stóp, także ze względu na to, że niższa cena pieniądza powinna stymulować polską gospodarkę, a ta już od pewnego czasu łapie zadyszkę. Jednocześnie jednak rada będzie musiała uważać, by w efekcie obniżki nie osłabił się złoty, co miało już miejsce po wrześniowej decyzji, gdy skala luzowanie sięgnęła 0,75 pkt proc. - wyraźnie więcej niż zakładały rynkowe prognozy.  

Stopy procentowe w dół o 25 punktów bazowych?

Kamil Łuczkowski, ekonomista Banku Pekao, podkreśla w rozmowie z Interią, że rynek już dawno nie był tak podzielony, jeśli chodzi o przewidywania najbliższego ruchu Rady Polityki Pieniężnej. - Trzeba przyznać, że obecna sytuacja doprowadziła do niespotykanego w ostatnim czasie niezdecydowania ekonomistów dotyczących decyzji rady - mówi ekspert, przywołując w tym kontekście ankietę dziennika Parkiet, która objęła 21 instytucji. Spośród nich 3 obstawiają, że stopy procentowe pozostaną bez zmian, 11 spodziewa się obniżki o 25 punktów bazowych, 6 - o 50 punktów bazowych, a jedna - o całe 75 punktów bazowych. 

Sami ekonomiści Pekao stawiają na cięcie stóp o 25 punktów bazowych, co rozmówca Interia Biznes nazywa “salomonowym i bezpiecznym ruchem," który z jednej strony bierze pod uwagę dezinflację postępującą szybciej, niż zakładano, a z drugiej strony obawy o osłabienie złotego. - Widać, że złoty jest ważny dla rady - podkreśla Kamil Łuczkowski, przypominając niedawne werbalne interwencje nie tylko ze strony przedstawicieli RPP, ale i członków rządu, po tym, jak wrześniowa obniżka stóp wpłynęła na pogorszenie kondycji złotego. Jak dodaje, potencjalna obniżka o 25 punktów bazowych i tak skutkować będzie deprecjacją polskiej waluty, jednak jej skala nie będzie tak silna, jak miesiąc temu. Ekonomista banku Pekao zwraca dodatkowo uwagę na sygnały płynące z ostatnich wypowiedzi prezesa Glapińskiego - a mianowicie, że RPP jest w stanie akceptować wyższy poziom inflacji przez pewien czas i kontynuować cięcia stóp, jeśli tym samym wesprze wzrost gospodarczy. 

Ekonomiści banku PKO BP również uważają, że wypadkową rozważań rady na temat spadku inflacji z jednej, a troską o złotego z drugiej strony, będzie kolejna obniżka. Jak powiedziała redakcji Interia Biznes ekonomistka banku, Urszula Kryńska, będzie to "obniżka o 25 punktów bazowych, czyli bardzo ostrożny ruch," który "najlepiej wypośrodkuje" czynniki, które RPP będzie musiała wziąć pod uwagę. Ekspertka zauważa, że obok wspomnianego spadku inflacji - która pozostaje najważniejszym kryterium dla rady - i obaw o reakcję rynku walutowego, do czynników tych należy zaliczyć mniej korzystne średnioterminowe perspektywy dla CPI oraz słabnącą kondycję rodzimej gospodarki. Jednocześnie nie można całkowicie wykluczyć, że obniżka stopy referencyjnej na październikowym posiedzeniu będzie jednak nieco większa niż wspomniane 25 punktów bazowych - zastrzega ekonomistka. 

Złoty pod specjalnym nadzorem

Także według ekonomistów Santandera, w świetle powyższych czynników najbardziej prawdopodobna wydaje się obniżka o 25 punktów bazowych. W najnowszym wydaniu “Tygodnika ekonomicznego" piszą oni, że “większa skala redukcji byłaby (...) negatywna dla waluty". Zarazem “mocny spadek CPI we wrześniu zostanie zapewne ogłoszony jako potwierdzenie końca ery wysokiej inflacji, dające argument za dalszą obniżką stóp" - dodają. 

Na potencjalne obawy RPP o kondycję złotego zwracają uwagę również eksperci ING. W poniedziałkowym porannym komentarzu banku piszą oni, że oczekują, iż “po wyraźnym spadku inflacji we wrześniu rada dokona dalszego złagodzenia polityki pieniężnej, jednak w mniejszej niż we wrześniu skali, aby uniknąć presji na osłabienie PLN". W efekcie ING spodziewa się obniżki stopy referencyjnej o 25 punktów bazowych, do 5,75 proc. 

Kontynuację obniżek “obstawia" również Credit Agricole. Ekonomiści tego banku spodziewają się natomiast cięcia nieco większego, bo o 50 punktów bazowych, argumentując to mocnym spadkiem inflacji we wrześniu. Jednocześnie eksperci przyznają jednak, że taka obniżka mogłaby skutkować osłabieniem kursu złotego. Między innymi dlatego cięcie stóp może dokonać się ostatecznie w mniejszej skali - zaznaczają w swoim tygodniowym opracowaniu makroekonomicznym. 

Decyzję RPP poznamy już w środę, 4 października, prawdopodobnie w godzinach popołudniowych. 

Katarzyna Dybińska 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »