D. Obajtek bezlitośnie: "Orlen bardziej łupi Polaków. My nie łupiliśmy"

Daniel Obajtek w wywiadzie dla Radia ZET stwierdził, że skala pomocy oferowanej powodzianom przez Orlen jest "śmieszna". Jak zaznaczył, gdyby podobne zdarzenia miały miejsce za jego czasów, firma wydałaby znacznie więcej pieniędzy. Były prezes Orlenu, a obecnie europoseł PiS, dodał, że koncern pod nowym kierownictwem "łupi Polaków". "My nie łupiliśmy. W jakich warunkach pracowaliśmy - dolar dochodził nawet do 4,60 i powyżej, a baryłka przekraczała nawet czasem 100 dolarów" - argumentował.

Daniel Obajtek jest zdania, że Orlen w zbyt małym stopniu angażuje się w pomoc poszkodowanym w wyniku powodzi. Wśród działań, które podjęto, są m.in. możliwość darmowego tankowania pojazdów przez służby mundurowe, a także rabaty na paliwo dla osób z regionów objętych klęską żywiołową.

W miniony weekend każda osoba, która zamówiła na stacji paliw kawę lub herbatę, jednocześnie wsparła ofiary powodzi. Wpływy ze sprzedaży tych napojów - 4,1 mln zł - spółka przekazała na usuwanie skutków kataklizmu.

Reklama

Były prezes Orlenu oszacował wartość wsparcia udzielonego przez koncern na "łącznie 6-10 mln złotych".

"Jeśli ktoś mi mówi, jeśli chodzi o czempiona międzynarodowego, że pomógł 10 milionami złotych, to jest to wręcz śmieszne! My w pandemii przeznaczaliśmy setki milionów na pomoc, łącznie z budowaniem szpitali" - stwierdził Obajtek w Radiu ZET. Jak dodał, gdyby powódź wydarzyła się za jego kadencji w fotelu prezesa spółki, "na powódź poszłoby 300, 400 czy nawet 500 mln zł". 

Europoseł PiS podkreślał, że w czasach, gdy zarządzał Orlenem, na zadania społeczne przeznaczono ok. 1,5 mld złotych.

Daniel Obajtek: Orlen łupi Polaków

Były prezes energetycznego giganta uważa ponadto, że Orlen "łupi Polaków" biorąc pod uwagę obecne okoliczności rynkowe (w środę ropa Brent jest notowana po ok. 74 dol. za baryłkę, a dolar jest notowany po ok. 3,80 zł). 

"Oczywiście, że Orlen bardziej łupi Polaków. My nie łupiliśmy Polaków. W jakich warunkach pracowaliśmy - dolar dochodził nawet do 4,60 i powyżej, a baryłka przekraczała nawet czasem 100 dolarów" - wskazywał w Radiu ZET. 

Daniel Obajtek nie szczędził też gorzkich słów swoim następcom, zarzucając im m.in. "brak odwagi". 

"Za moich czasów w pół roku podejmowaliśmy ok. 800 uchwał, w tym praktycznie 80 proc. inwestycyjnych. Oni w ciągu pół roku podjęli ok. 100 uchwał, w tym 80 z nich było administracyjnych" - powiedział. 

"Ci ludzie nie mają żadnej odwagi. A jak mają mieć odwagę, skoro wróciło wszystko to, co było od 2008 do 2016 roku - ci sami ludzie. Orlen przez 8 lat PO to było dno i wodorosty. Za mnie wypracowaliśmy 90 mld złotych" - podsumował. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Daniel Obajtek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »