Dane GUS dotyczące bezrobocia napawają optymizmem
Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła na koniec kwietnia br. 12,6 proc., wobec 13,1 proc. w marcu. W kwietniu 2010 roku stopa ta wyniosła 12,4 proc. Jednocześnie sprzedaż detaliczna w kwietniu tego roku wzrosła o 18,6 proc. - Dane GUS każą z optymizmem patrzeć na przyszłość naszej gospodarki - uważają Pracodawcy RP.
Bezrobocie spada powoli, choć koniunktura w gospodarce jest dobra. Mamy tu do czynienia z podobną sytuacją jak w obszarze inwestycji.
- Przedsiębiorcy obawiają się gwałtownych ruchów kadrowych przez niepewną sytuację w otoczeniu zewnętrznym oraz nie do końca stabilnej sytuacji krajowych finansów publicznych. Poprawa na rynku pracy byłaby na pewno szybsza, gdyby rząd nie łatał dziury w finansach publicznych środkami Funduszu Pracy, co osłabia możliwość prowadzenia aktywnej walki z bezrobociem - ocenia Piotr Rogowiecki, ekspert Pracodawców RP.
Wysoka inflacja i powolność poprawy na rynku pracy nie przeszkadza Polakom w wydawaniu pieniędzy. Wysokie ceny żywności nie przeszkodziły we wzroście jej konsumpcji o ponad 10 proc. Okazuje się, że skłonność do konsumpcji jest bardzo wysoka, tym bardziej, że ostatnie dane o wynagrodzeniach były dobre. Znaczący wzrost w sprzedaży mebli i sprzętu RTV AGD należy wiązać z liberalizacją podejścia banków do kredytów konsumenckich.
Stabilna sytuacja na rynku pracy wspiera konsumpcję, której nie osłabia nawet rekordowa inflacja.
- Jest to dowód na to jak silny mamy rynek wewnętrzny, co jest naszą mocną kartą przetargową w przyciąganiu inwestorów zagranicznych. Jednocześnie, biorąc pod uwagę fakt, że dynamika naszego PKB opiera się głównie na konsumpcji, tegoroczny wzrost PKB na poziomie 4 proc. nie powinien być zagrożony - uważa Piotr Rogowiecki.
Pracodawcy RP