Deficyt handlowy nadal rośnie - chociaż wolniej

Jednym z ważniejszych rozdziałów comiesięcznych informacji GUS o stanie gospodarki jest handel zagraniczny. W zgodnej opinii ekspertów właśnie deficyt obrotów towarowych Polski z zagranicą wysuwa się zdecydowanie na pierwsze miejsce - przed inflację czy deficyt budżetowy - wśród czynników zagrażających dalszemu zrównoważonemu rozwojowi kraju.

Jednym z ważniejszych rozdziałów comiesięcznych informacji GUS o stanie gospodarki jest handel zagraniczny. W zgodnej opinii ekspertów właśnie deficyt obrotów towarowych Polski z zagranicą wysuwa się zdecydowanie na pierwsze miejsce - przed inflację czy deficyt budżetowy - wśród czynników zagrażających dalszemu zrównoważonemu rozwojowi kraju.

Analizując saldo obrotów należy rozróżnić dane z dwóch systemów, tzn. statystyki celnej w ujęciu rzeczowym (opartej na danych z dokumentów SAD) oraz statystyki bankowej w ujęciu płatniczym. Po upływie 2/3 roku deficyt obrotów polskiego handlu zagranicznego w ujęciu rzeczowym wynosi 11,835 mld USD (w sierpniu wzrósł o 1,863 mld USD), natomiast w ujęciu płatniczym - 9,205 mld USD (w sierpniu doszło 1,294 mld USD). Dla oceny bieżącej sytuacji bardziej użyteczne są dane rzeczowe.

Sytuacja wymyka się jednostronnym ocenom. Z jednej bowiem strony od kilku miesięcy nareszcie ożywił się upragniony eksport z Polski, jednak z drugiej - niewiele mu ustępuje dynamika importu. W związku z tym tempo wzrostu deficytu obrotów handlu zagranicznego w roku 2000 jest mniejsze, niż w 1999 - ale nie zmienia to faktu, iż z miesiąca na miesiąc nadal systematycznie się on pogłębia.

Reklama

Różnice kursowe powodują, iż przy dokładnym wyliczaniu tempa wzrostu deficytu występują rozbieżności w zależności od wyboru waluty - USD, EUR czy PLN. Od czasu uwolnienia kursu złotego nie istnieje już sztywny koszyk walut, ale struktura płatności towarowych Polski daje się określić. Zdecydowanie przeważa strefa EUR - w eksporcie jest to około 54 proc., natomiast w imporcie około 58 proc. Odpowiednie wielkości dla USD wynoszą około 36 proc. i 32 proc. A zatem liczbowa poprawa wyników polskiego handlu zagranicznego zależy również od dalszego zmniejszania się wpływu mocnego dolara na jego saldo.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: handel zagraniczny | deficyt | handel | deficyt handlowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »