Deficyt nadal w odwrocie

Eksport, nie liczący się z silnym złotym, oraz duża, bo o 146 mln dolarów przewyższająca marcową, wymiana przygraniczna zdecydowały o dobrym wyniku deficytu obrotów bieżących w kwietniu.

Eksport, nie liczący się z silnym złotym, oraz duża, bo o 146 mln dolarów przewyższająca marcową, wymiana przygraniczna zdecydowały o dobrym wyniku deficytu obrotów bieżących w kwietniu.

Do 614 mln dolarów spadł w kwietniu deficyt obrotów bieżących, był więc niższy od marcowego o 135 mln dolarów - podał wczoraj NBP. Według Grzegorza Wójtowicza z Rady Polityki Pieniężnej oznacza to, że w relacji do PKB deficyt stanowi 5,1 proc., gdy po marcu szacowany był na 5,3 proc. PKB.

Według wcześniejszych prognoz deficyt miał sięgnąć ok.

800 mln dolarów, głównie za sprawą spłaty przez Ministerstwo Finansów odsetek od zobowiązań zagranicznych. Okazało się jednak, że eksport zaskoczył analityków niemal skokowym wzrostem, bo mierzony rok do roku zwiększył się o 28,3 proc., gdy miesiąc wcześniej było to tylko 11,4 proc. Tak duża różnica spowodowała, że zupełnie nieodczuwalny okazał się dość znaczny wzrost importu, bo o 8,1 proc., gdy w marcu odnotowany był spadek o 2,3 proc.

Reklama

Najbardziej zaskakująca okazała się jednak kwietniowa wymiana przygraniczna, notowana przez NBP jako obroty nieskasyfikowane. W marcu saldo to wyniosło 239 mln dolarów, a w kwietniu - 385 mln dolarów.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: eksport | wymiana | deficyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »