Dla hakerów to dziecinnie proste

Co czwarty Europejczyk jest narażony na ryzyko oszustw internetowych lub kradzieży tożsamości z powodu stosowania niewystarczająco silnych haseł. To wynik badań opublikowanych przez firmę McAfee, zajmującą się bezpieczeństwem IT.

Badania wykazały, że prawie jedna czwarta z nas (24 proc.) zawsze używa tego samego hasła do wszystkich swoich kont internetowych, a prawie połowa (43 proc.) nigdy go nie zmienia.

- Wyniki badania są bardzo niepokojące, ponieważ pokazują, jak bardzo niedbali są użytkownicy - stwierdził Mathew Bevan, były haker. - Osoby, które używają tylko jednego, łatwego do odgadnięcia, prostego hasła, ułatwiają życie cyberprzestępcom - to jak zostawienie kluczyka w stacyjce samochodu.

Jeden klucz do wszystkiego

59 proc. ankietowanych zawsze lub przeważnie używa tego samego hasła do wszystkich kont. W Europie na pierwszym miejscu pod tym względem są respondenci z Francji (39 proc.), którzy przyznają, że zawsze używają tego samego hasła do wszystkiego. W czołówce znajdują się również Hiszpanie (37 proc.), Włosi (22 proc.), Holendrzy (20 proc.), Niemcy (17 proc.) i Brytyjczycy (16 proc.).

Reklama

"To, że ograniczamy się tylko do jednego hasła dostępu, nie jest zaskoczeniem, ponieważ logujemy się na większej liczbie stron niż kiedykolwiek" - czytamy raporcie McAfee.

Najpopularniejszym hasłem jest imię domowego zwierzaka, następnie hobby, nazwisko panieńskie matki, data urodzenia członka rodziny, własna data urodzenia, imię partnera, własne imię, ulubiona drużyna piłkarska, ulubiony kolor i pierwsza szkoła.

AB

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prosto | hasło | Prosty | haker
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »