Dla Śląska dużo, ale mało
Województwo śląskie w ciągu najbliższych siedmiu lat otrzyma na rozwój 7 mld 597 mln euro (z czego 4,8 mld z Unii Europejskiej, a resztę z budżetu państwa). To największe pieniądze, jakie kiedykolwiek wypłynęły do tego regionu, pisze "Dziennik Zachodni".
Pod względem transferu pieniędzy województwo znalazło się na drugim miejscu w Polsce - po regionie mazowieckim. W sumie jednak otrzyma nieproporcjonalnie mało przy takich województwach, jak świętokrzyskie, podlaskie i podkarpackie, ubolewa gazeta.
W tych trzech regionach, razem wziętych, które - jak twierdzi "Dziennik Zachodni" - są prawdziwym zagłębiem głosów dla Prawa i Sprawiedliwości, mieszka mniej ludzi niż w woj. śląskim. Tymczasem łącznie otrzymały one o 30 procent więcej pieniędzy od Śląska.
Najwięcej pieniędzy - ponad 2 mld euro - dostanie woj. śląskie na szeroko rozumianą infrastrukturę transportową. W tej puli są środki na budowę trasy A-1 łączącej północną granicę województwa z Czechami, unowocześnienie sieci kolejowych, w tym budowę szybkiej kolei Kraków-Katowice (podróż ma trwać 25 minut) oraz stworzenie połączenia szynowego z lotniskiem w Pyrzowicach.
Wreszcie znajdą się też pieniądze na budowę zbiornika retencyjnego w okolicach Raciborza, który zapobiegnie takim tragediom, jak ta z 1997 roku, kiedy powódź dotknęła całe dorzecze Odry, a straty liczone były w miliardach złotych.