Dług publiczny zacznie spadać od 2012 r.

Dług publiczny w relacji do PKB, liczony zarówno według metodologii krajowej, jak i unijnej, zacznie się wyraźnie obniżać od 2012 roku - poinformował wiceminister finansów Jacek Dominik.

Dług publiczny w relacji do PKB, liczony zarówno według metodologii krajowej, jak i unijnej, zacznie się wyraźnie obniżać od 2012 roku - poinformował wiceminister finansów Jacek Dominik.

- Dług publiczny spadnie z 53,8 proc. PKB w tym roku poniżej 50 proc. PKB w roku 2013 - wynika z przyjętej we wtorek przez rząd "Strategii zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2012-2015".

"W 2011 r. przewidywany jest wzrost relacji długu do PKB z 52,8 proc. (na koniec 2010 r.) do 53,8 proc., czego przyczyną jest znaczące osłabienie złotego w reakcji na kryzys zadłużeniowy w strefie euro. Przy przyjętych założeniach w latach 2012-15 relacja długu do PKB będzie się zmniejszać i obniży się poniżej progu 50 proc. w 2013 r." - napisano w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu.

Reklama

"Zmniejszać się również będzie relacja długu sektora general government do PKB, która w horyzoncie Strategii osiągnie poziom 50,1 proc. Przy założeniach przyjętych w Strategii nie wystąpi zagrożenie przekroczenia przez tę relację progu 60 proc., przewidzianego w Traktacie z Maastricht" - dodano.

Zgodnie z wyliczeniami resortu finansów, strategia przewiduje wzrost relacji kosztów obsługi długu Skarbu Państwa do PKB z 2,5 proc. w 2011 r. do 2,7 proc. w 2012 r., a następnie jej sukcesywne obniżenie do 2,2 proc. w 2015 r.

W strategii utrzymany został cel minimalizacji kosztów obsługi długu w długim okresie czasu przy przyjętych ograniczeniach związanych z ryzykiem oraz trzy współzależne zadania zwiększania płynności, efektywności i przejrzystości rynku skarbowych papierów wartościowych.

Dla realizacji celu strategii w latach 2012-2015 przyjęto, że:

- utrzymane zostanie elastyczne podejście do kształtowania struktury finansowania pod względem wyboru rynku, waluty i instrumentów, w stopniu przyczyniającym się do minimalizacji kosztów obsługi i przy ograniczeniach wynikających z przyjętych poziomów ryzyka oraz możliwego wpływu na politykę pieniężną;

- głównym źródłem finansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa pozostanie rynek krajowy;

- udział długu w walutach obcych utrzymywany będzie w przedziale 20-30 proc. z możliwością przejściowych odchyleń od tego przedziału w przypadku znaczących zmian kursów walutowych;

- priorytetem polityki emisyjnej będzie budowanie dużych i płynnych emisji o oprocentowaniu stałym, zarówno na rynku krajowym, jak i rynku euro oraz dolara amerykańskiego;

- utrzymano dążenie do zwiększania średniej zapadalności długu krajowego, natomiast jego duration, które osiągnęło już poziom akceptowalny z punku widzenia ryzyka stopy procentowej, utrzymywane będzie w przedziale 2,5-4,0 lat;

- w przypadku długu zagranicznego obecny poziom zarówno ryzyka refinansowania, jak i ryzyka stopy procentowej, nie stanowi ograniczenia dla minimalizacji kosztów obsługi.

_ _ _ _ _

Sprzedaż walut przez Bank Gospodarstwa Krajowego bezpośrednio na rynku walutowym może ograniczyć zmienność kursu złotego, jednak wymiana środków na zlecenie Ministerstwa Finansów nie ma na celu osiągnięcia żadnego konkretnego poziomu kursu - poinformował wiceminister finansów Jacek Dominik.

" W 2011 roku MF w porozumieniu z bankiem centralnym wprowadziło regularną sprzedaż części środków walutowych z funduszy unijnych bezpośrednio na rynku walutowym. Rynkowa wymiana środków unijnych jest dokonywana za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego. Zgodnie z ogłoszonymi zasadami bieżąca wartość wymiany zależy od płynności rynku walutowego" - napisał w odpowiedzi na interpelację poselską Dominik.

"Sprzedaż walut na rynku przez MF nie jest działaniem podejmowanym w celu osiągnięcia przez kurs walutowy pożądanego poziomu. Wymiana walut na rynku jest tylko jednym z miejsc sprzedaży walut przez MF. Może ona być dokonywana zarówno na rynku, jak i w NBP. Sprzedaż walut na rynku może mieć wpływ na ograniczenie zmienności kursu złotego" - dodał.

NBP interweniował

NBP podał w komunikacie, że wymienił w piątek pewną ilość walut obcych na złote. Z informacji PAP wynika, że w piątek także BGK był aktywny na rynku - sprzedawał euro i dolary oraz skupował polskie obligacje, głównie z długiego końca krzywej, w celu ustabilizowania krajowego rynku.

Wiceminister finansów podkreśla również, że instrumentem wspierającym stabilizację polskiej gospodarki jest elastyczna linia kredytowa (FCL) udostępniona Polsce przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW).

"W 2009 r. odegrała ona istotną rolę z punktu widzenia zewnętrznej stabilności polskiej gospodarki, ochrony wartości polskiej waluty oraz wsparcia wiarygodności Polski na międzynarodowych rynkach finansowych. Instrument ten jest pomocny w szczególności w okresie kryzysu na światowych rynkach finansowych i zagrożenia stabilności finansów publicznych niektórych krajów Unii Europejskiej, w tym krajów ze strefy euro" - podkreśla Dominik.

"W okresie kryzysu możliwość skorzystania ze środków FCL pomogła Polsce utrzymać dostęp do finansowania rynkowego, sprzyjając obniżaniu premii za ryzyko na rynkach finansowych, co pozwoliło zmniejszyć koszty obsługi zadłużenia zagranicznego. Jednocześnie odegrała ważną rolę jako instrument sprzyjający stabilizowaniu wartości polskiej waluty, pełniąc rolę pozytywnego sygnalizatora dobrej kondycji naszej gospodarki" - dodaje.

MFW w grudniu 2010 roku przedłużył Polsce dostęp do elastycznej linii kredytowej na okres kolejnych dwóch lat, jednocześnie została zwiększona jej kwota do 30 mld USD.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »