Do śmietnika ich nie wyrzucaj. Możesz zapłacić mandat aż 5000 zł
Mandat 5000 zł może grozić za niewłaściwą utylizację. W dobie coraz większego zwracania uwagi na zarządzanie odpadami należy coraz większą uwagę zwracać na to, co ląduje w koszu. W przepisach przewidziane są wysokie kary za nieodpowiedzialne rozdzielanie elektroodpadów. Problem jest niemały, ale istnieje prosty sposób, by kara nas ominęła.
- Pojedyncze elektrośmieci w domach Polaków rosną już w sterty. Problem z tymi odpadami jednak jest taki, że nie można ot tak wyrzucić ich do kosza.
- Jeśli jednak zdecydujemy się je wyrzucić do śmieci wraz z innymi odpadami, grozi nam niemała kara w wymiarze nawet 5000 zł.
- Sposób na uniknięcie kary jest prosty, ale wymaga minimum wysiłku. Wystarczy elektroodpady dostarczyć do punktów zbiórki odpadów jak np. PSZOK.
Wiedza o utylizowaniu elektroodpadów wciąż nie jest powszechna. Wystarczy że do kosza wyrzucimy starą komórkę, by kwalifikować się do mandatu w wysokości 5000 zł. W dobie wiosennych porządków warto pamiętać o tym, że zużyta elektronika powinna być utylizowana w inny sposób, niż reszta odpadów.
Jeszcze w 2019 roku firma badawcza GfK Polonia przeprowadziła badanie, z którego wynikało, że 1 na 5 Polaków choć raz w życiu wyrzucił zużytą elektronikę do śmieci wraz z innymi odpadami. Za takie działanie grozi jednak kara od 20 zł do nawet 5000 zł. Wiele mówi fakt, że w tym samym badaniu ten sam odsetek badanych przyznał, że kompletnie nic nie wie o tym, że istnieje inna procedura pozbywania się elektrośmieci.
Elektroodpady to nie są zwykłe śmieci. Zaraz po plastiku są najgroźniejszymi dla środowiska materiałami, które nierzadko w swojej budowie posiadają groźne dla zdrowia i życia pierwiastki. Dlatego też wysoki mandat grozi np. za wrzucenie telewizora do kontenera ze zmieszanymi odpadami. Tymczasem są specjalne miejsca gdzie można elektroodpady utylizować bez narażania się na karę.
Elektrośmieci to obok starych telefonów, zużytego sprzętu RTV i sprzęt AGD także żarówki, świetlówki, baterie, LED-y czy powerbanki. Ich utylizowanie reguluje specjalna ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym z 2015 roku. To właśnie z niej wynika kwota mandatu za wyrzucenie elektroniki do zwykłego kosza.
W celu utylizacji elektroniki organizowane są dedykowane punkty zbiórki elektroodpadów. Z większymi urządzeniami jak lodówki czy telewizory możemy poradzić sobie natomiast dzięki ofertom bezpłatnego odbioru tych odpadów bezpośrednio z domu. Warto zwrócić uwagę na Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) w okolicy.
Także gdy kupujemy nowy sprzęt elektroniczny w sklepie, możemy oddać przy okazji ten zużyty. Sprzedawcy mają obowiązek przyjąć go od nas w trakcie zakupu, również gdy zakupiony sprzęt dowożą do nas do domu.
Liczba sprzętów elektroniki w polskich domach rośnie z roku na rok. Według danych przedstawionych przez organizację ElektroEko w 2015 roku w jednym gospodarstwie domowym było średnio 15 urządzeń elektrycznych i elektronicznych, a w 2022 już 30. Wprost oznacza to, że liczba elektroodpadów wokół nas tylko się zwiększa.
Uświadamianie Polaków w kwestii zarządzania elektrośmieciami postępuje, ale wciąż jednak jest wiele do zrobienia. Problem jest szczególnie w mniejszych miejscowościach, gdzie nierzadko po prostu nie ma miejsc zbioru elektroodpadów, jak w dużych miastach, więc łatwiej o mandat. Koniec końców właściwe wyrzucenie elektroodpadów zwykle wymaga jedynie minimum wysiłku. Ci, którzy sprawę pokpią, muszą liczyć się z karą do 5 000 zł.
Przemysław Terlecki