Dobić szpitale?

Dobijanie szpitali - tak można nazwać nowe przepisy Kodeksu postępowania cywilnego. Zezwalają one komornikom na zajmowanie pensji pracowników. Do tej pory wynagrodzenia były rzeczą świętą - zabezpieczano je na osobnym koncie.

Konsekwencje wchodzącego za 5 dni prawa będą tym większe, im większe jest zadłużenie szpitali. - Nie będzie ani sprzętu, ani pieniędzy na zakup sprzętu, ani środków na opłacenie kadry. Naturalną rzeczą jest to, że szpitale przestaną funkcjonować - mówi Tomasz Byrdyga z Instytutu Kardiologii w Warszawie. - Wprawdzie prawnie szpitale nie upadną, ale przestaną funkcjonować w ramach prawa - dodaje. Zostaną puste mury i łóżka, na które - z racji wieku - nie połakomi się żaden komornik.

Ministerstwo Zdrowia przez długi czas nie przejmowało się zabójczymi przepisami. Resort przyjął zadziwiającą taktykę niezauważania problemu. Gdy reporterka RMF próbowała zainteresować problemem urzędników, słyszała jedynie: Kodeks to nie nasze kompetencje.

Reklama

W końcu jednak resort doszedł do wniosku, że szpitale mieszczą się w polityce zdrowotnej i zwołał na dziś specjalną konferencję w tej sprawie.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: szpitale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »