Dobra chwilo trwaj wiecznie!
Indeks Dow Jones rósł w 11 z 13 ostatnich tygodni. To najlepsze trzy miesiące amerykańskiej giełdy od 26 lat. Czy dobra passa będzie trwać?
Wiele zależy od danych, które w tym tygodniu napłyną na rynek w USA: o deficycie budżetowym, bezrobociu, sprzedaży detalicznej i konsumenckim sentymencie. Dzisiaj jest też ostatni dzień tzw. "stress testu" dla 10 banków zagrożonych bankructwem - muszą one dostarczyć precyzyjne plany ratunkowe. Bank of America oraz Morgan Stanley już spełniły wymagania.
Wydaje się, że najgorsze jest już jednak poza Ameryką. Wreszcie coś dzieje się z General Motors, Chrysler ucieknie dzisiaj przed upadłością sprzedając większość udziałów i tworząc Chrysler Group (akcje przejmą związki zawodowe, Fiat i rząd USA), majowe dane o bezrobociu były lepsze od oczekiwań (345 000 wobec spodziewanych 520 000). Napływ optymizmu spowodował, że od 12-letniego minimum (9 marca br.) indeks DJIA wzrósł już o 32 proc. Trend zwyżkowy indeksu DJIA w letnich miesiącach ma być utrzymany - choćby z tego powodu, że w jego skład nie będą już wchodzić spółki z problemami: General Motors (w jego miejsce Cisco Systems) i Citigroup (w jego miejsce ubezpieczyciel Travelers).
We wtorek opublikowane zostaną dane odnośnie do zapasów hurtowych - w maju spadły one prawdopodobnie o 1 proc., w kwietniu o 1,6 proc. W środę upubliczniona zostanie "beżowa księga" autorstwa Fed (bank centralny) obrazująca ostatnią aktywność gospodarczą w USA. Tego samego dnia poznamy obraz amerykańskiego bilansu handlowego - deficyt prawdopodobnie pogłębił się z 27,6 mld USD w marcu do 29,7 proc. w kwietniu. W czwartek poznamy wyniki sprzedaży detalicznej - spodziewany jest wzrost w maju o 0,3 proc. (w kwietniu była zniżka o 0,4 proc.). Po wyłączeniu sprzedaży aut zwyżka wynieść ma 0,2 proc. (w kwietniu spadek o 0,5 proc.). Tego samego dnia ukażą się dane o sytuacji na rynku nieruchomości. W piątek University of Michigan ujawni aktualny indeks sentymentu konsumentów. Minister finansów USA Timothy Geithner przemówi do zebranych na piątkowym spotkaniu szefów resortów państw G8 w Rzymie.
Krzysztof Mrówka, INTERIA.PL