Dolar skutecznie osłabi akcyzę
Ministerstwo Finansów liczy, iż planowana od przyszłego roku podwyżka akcyzy na benzynę o 25 gr. na litrze nie przełoży się na wzrost cen paliwa na stacjach benzynowych. Zdaniem analityków - efekt faktyczny dla konsumentów może być dużo niższy niż 25 gr.
To zależy od producentów i dystrybutorów. Z naszych danych wynika, że ich możliwości absorbcji tej podwyżki są wystarczające - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister finansów Jacek Dominik. Od stycznia 2007 r. zostanie przywrócona stawka akcyzy obowiązująca przed wrześniem 2005 r., czyli 1 tys. 565 zł za tysiąc litrów benzyny. Dodatkowe wpływy budżetowe mają wynieść ok. 1,3 mld zł.
We wrześniu 2005 r. stawka ta została obniżona do 1 tys. 315 zł na tysiąc litrów, w wyniku gwałtownie rosnących cen paliw na rynkach światowych. Wiceminister Dominik powiedział w Sejmie, że obniżka z września 2005 r. była niezgodna z traktatem akcesyjnym. Komisja Europejska zwróciła już Polsce uwagę na naruszanie prawa wspólnotowego. Tymczasem - jak wyjaśnił wiceminister - Polska przystępując do UE zobowiązała się do stopniowego podnoszenia podatku akcyzowego do minimum wymaganego przez dyrektywy UE.
Ponadto - jak powiedział Dominik - obniżka akcyzy okazała się nieskuteczna, ponieważ nie spowodowała oczekiwanego spadku cen benzyny. We wrześniu i październiku 2005 r., kilka tygodni po obniżeniu akcyzy o 25 gr., nie nastąpił stosowny spadek cen paliwa na stacjach. Zwiększyliśmy jedynie marże dystrybutorów paliw - powiedział wiceminister.
Dodał, że przy cenach benzyny wynoszących ok. 4,5 zł za litr, marża dystrybutorów wynosiła ok. 50-70 gr. za litr. Obecnie marża wynosi ok. 30 gr. na litrze.
Dolar nam pomoże
zdaniem analityków rynku paliw, kluczowe dla cen na stacjach będzie kurs dolara za którego kupowana jest ropa. Zdaniem ekspertów niskie ceny amerykańskiej waluty mogą znacząco osłabić wzrost ceny paliw. Dilerzy walutowi wskazują iż w nadchodzącym roku, dolar powinien być coraz słabszy.