Dominują mercedesy i volvo

Podczas gdy cały rynek sprzedaży nowych samochodów maleje, wyjątkiem jest segment luxury, który od kilku lat rośnie. Jego udział w rynku to zaledwie jedna tysięczna część procenta.

Podczas gdy cały rynek sprzedaży nowych samochodów maleje, wyjątkiem jest segment luxury, który od kilku lat rośnie. Jego udział w rynku to zaledwie jedna tysięczna część procenta.

Samochody zaliczane ściśle do luksusowych stanowią znikomą część polskiego rynku. Ich sprzedaż od kilku lat, pomimo kryzysu na tym rynku wykazuje jednak tendencję rosnącą. W 2001 roku kupiono 360 samochodów należących do elitarnego segmentu luxury, w 1996 roku było ich dokładnie trzy razy mniej. Od początku tego roku do końca kwietnia do klientów trafiło 147 takich limuzyn - wynika ze statystyki prowadzonej przez firmę Samar. Mowa tu o takich samochodach jak jaguar XJ, audi A8, BMW serii 7 czy mercedes klasy S. Z racji wysokiej ceny, niektóre auta sprzedają się w iście aptekarskich ilościach jak chociażby najdroższe modele Lexusa czy Audi. Prawie 2/3 segmentu luxury przypada na dwie firmy: Mercedes i Volvo.

Reklama

Na tym nie kończy się jednak lista luksusowych samochodów. W praktyce bowiem, przynajmiej w Polsce zaliczają się do nich również limuzyny należące do wyższej klasy średniej. Należą do nich takie modele jak opel omega, volvo S70, audi A6, BMW serii 5, nissan maxima, peugeot 607 czy saab 9-5. Sprzedaje ich się kilka razy więcej niż drogich limuzyn z "arystokratycznego" segmentu F.

Co ciekawe, z reguły zamawiane są najdroższe wersje tych aut. Tak przynajmniej twierdzą dealerzy Volvo czy Opla, które to marki są najchętniej kupowanymi limuzynami przez mniej zamożnych klientów. Kosztowne dodatki jak skórzane fotele, automatyczna klimatyzacja czy wysokiej klasy sprzęt audio wpływają na ostateczną cenę samochodu, która jest nierzadko o połowę wyższa niż w przypadku wersji standardowej. Przy większych zakupach, na które decydują się firmy stosowane są znaczne rabaty. Ostateczna cena pozostaje zawsze tajemnicą handlową.

Nabywcami luksusowych limuzyn są nie tylko firmy i instytucje finansowe, ale także coraz częściej osoby prywatne. Marketingowcy z firmy BMW Smorawiński szacują, że ok. 0,5 proc. Polaków zarabia na tyle dobrze, że są oni dla nich potencjalnymi klientami dla ich firmy. Nie wystarczy dziś jednak wystawić samochód w salonie i czekać na klienta. Drogie samochody sprzedaje się poprzez tzw. marketing bezpośredni. Dealer musi dotrzeć do klienta, przedstawić mu korzystną ofertę sprzedaży i najlepiej przekazać samochód do osobistego testu na kilka dni.

Nietrudno obliczyć, że wartość sprzedawanych w Polsce rocznie samochodów segmentu luxury wynosi co najmniej ponad 100 mln zł.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Audi | samochody | Volvo | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »