Donald Tusk zapowiada rozkwit polskich portów. "Potrójny wzrost przeładunków"
Premier zapowiada rozkwit polskich portów. - Do 2030 r. powinniśmy potroić przeładunki w polskich portach - powiedział Donald Tusk podczas prezentacji nowej strategii gospodarczej. W ocenie szefa polskiego rządu, to kluczowy element inwestycji w infrastrukturę.
W poniedziałek na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW) Donald Tusk przedstawia program gospodarczy rozwoju kraju. W wydarzeniu "Polska. Rok przełomu" bierze udział minister finansów Andrzej Domański. - Rok 2025 będzie rokiem przełomu, pozytywnego przełomu, na który czekaliśmy tak długo - powiedział premier. - Inwestycje w Polsce w roku 2025 to będzie ponad 650 mld zł. (...) Mógłbym właściwie powiedzieć, że będzie bliżej 700 mld zł niż 650, i to jest kwota rekordowa - dodał.
Zobacz koniecznie: Tusk o programie gospodarczym rozwoju Polski: mam wielką osobistą satysfakcję
- Kluczowe z punktu widzenia rozwoju kraju są inwestycje w infrastrukturę. W tej naszej wizji Polski nowoczesnej i ambitnej, która przegania najbardziej rozwinięte państwa Zachodu, znajduje się m.in. wzmocnienie polskich portów - zapowiedział premier Tusk. W ocenie szefa polskiego rządu rok 2025 będzie kluczowy. - Chodzi o całą oś Północ-Południe, która staje się kluczowa z punktu widzenia polskiego bezpieczeństwa - dodał.
Obecnie 90 proc. tego, co polscy producenci (drobni, średni, duzi) eksportują i importują, obsługują polskie porty - wyliczał premier. - To absolutny rekord wszech czasów. Od sytuacji w polskich portach zależy kondycja wielu firm i przedsięwzięć - stwierdził szef polskiego rządu.
Jak poinformował premier, według ostrożnych szacunków, możemy liczyć na trzykrotny wzrost przeładunków we wszystkich polskich portach do 2030 roku. - To oznacza nie tylko wzrost samego ruchu w portach i pasa nadmorskiego, dużo łatwiejszą obsługę przeładunków kontenerowych, ale także stanowi pewną formę gwarancji bezpieczeństwa - wyjaśnił Tusk. - Kiedy mówimy o wielkich inwestycjach, to inwestujemy w polskie bezpieczeństwo - dodał.
- Transport, spedycja i logistyka to już dziś 6 proc. z naszego PKB. Dalszy rozwój portów morskich może znacząco zwiększyć ten udział - stwierdził podczas konferencji minister finansów. - Nasze porty weszły do ścisłej europejskiej czołówki. W 2024 roku obsłużyły 126 mln ton ładunków - powiedział Andrzej Domański. Przypomniał, że zyski netto największych polskich portów wzrosły w zeszłym roku o 26 proc. i przekroczyły 0,5 mld zł.
- Pokazuje to rolę i znaczenie portów w budowaniu siły i odporności polskiej gospodarki. [...] Konkurujemy z portami Morza Północnego oraz z portami adriatyckimi, które również bardzo intensywnie inwestują w rozwój. Dlatego planujemy i realizujemy kolejne inwestycje, takie jak choćby budowa terminala kontenerowego w Świnoujściu, czy nowe terminale Baltic Hub w Gdańsku" - zauważył minister finansów.
Minister finansów ocenił, że polskie porty skutecznie odbiły krajowy rynek z rąk konkurencji portów w Hamburgu i Rotterdamie, obsługując dziś ponad 90 proc. transportu kontenerowego. - Aby w pełni wykorzystać ten potencjał, konieczna jest jednak modernizacja kolei, która stanie się kręgosłupem sprawnej logistyki i szybkiego transportu. Lepsze skomunikowanie portów z zapleczem logistycznym będzie absolutnie kluczowe - zauważył Domański.