Dopłacą do kredytów 7,5 mld zł

Dopłacą czy nie? - to pytanie zaprząta głowy osób niezamożnych, które marzą o posiadaniu własnego mieszkania. Wszystko w rękach naszych parlamentarzystów. I poniekąd w naszych własnych, bo dofinansowanie kredytów mieszkaniowych pochodzić będzie z pieniędzy budżetowych - czyli naszych podatków.

"Źródłem finansowania dopłat będzie budżet państwa, za pośrednictwem funduszu dopłat ulokowanego w Banku Gospodarstwa Krajowego. Przewidujemy, że program do 2019 r. kosztować będzie budżet państwa ok. 7,5 mld zł" - wyjaśniał podczas sejmowej debaty wiceminister transportu i budownictwa Piotr Styczeń.

Państwo będzie zwracać 50 proc. odsetek od kredytów hipotecznych na zakup mieszkania lub budowę domu jednorodzinnego. Dofinansowanie będzie udzielane przez 8 lat od dnia pierwszej spłaty odsetek.

Według szacunków rządu, przy 30-letnim kredycie na 80 proc. ceny zakupu mieszkania do 50 m kw. o wartości 150 tys. zł, oprocentowanym na 7 proc. w skali roku, dopłata pozwoli na obniżenie raty o około jedną trzecią w zależności od systemu spłaty - o 260 zł (raty równe) lub 350 zł (raty malejące).

Reklama

Kredyt będą mogli zaciągać małżonkowie lub osoby samotnie wychowujące co najmniej jedno dziecko, na zakup mieszkania do 75 metrów kw. lub budowę domu jednorodzinnego do 100 metrów kw. Kredytów będą mogły udzielać wszystkie banki, jeśli podpiszą z BGK odpowiednią umowę.

"Nakłady budżetowe netto w wysokości 3,2 mld zł pozwolą na wybudowanie w perspektywie 6 najbliższych lat 315 tys. własnościowych mieszkań dla rodzin o średnich i niskich dochodach" - powiedział Styczeń.

Jednocześnie rząd szacuje, że uruchomienie nowych inwestycji przyniesie w ciągu najbliższych 5 lat dochody podatkowe w wysokości ok. 4,2 mld zł.

Jak wyjaśniał wiceminister, cena 1 m kw. mieszkania nie będzie mogła przekroczyć wskaźników określonych przez wojewodów.

Syruacja w budownictwie ma się niebawem poprawić - sugeruje rząd. Pomogą w tym m.in. ułatwienia dla inwestorów w zakresie budownictwa mieszkaniowego oraz zwiększenie podaży terenów pod zabudowę. Od 2007 r. możliwe będzie wykorzystanie na inwestycje w mieszkalnictwo środków UE.

Większość klubów - PO, Samoobrona, LPR i PSL uważa, że projekt nie rozwiązuje najważniejszych problemów w budownictwie mieszkaniowym. Jednak mimo krytyki posłowie chcą poprawić projekt w trakcie dalszych prac. Pełne poparcie zadeklarował jedynie PiS.

Sejm skierował rządowy projekt ustawy zakładającej dopłaty do oprocentowania kredytów mieszkaniowych do dalszych prac w komisjach. Zdaniem rządu, projekt poprawi sytuację mieszkaniową osób niezamożnych, większość posłów krytykuje jednak, iż nie rozwiązuje on najważniejszych problemów.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: raty | budżet | dofinansowanie | budżet państwa | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »