Dramat: Polska lepsza tylko od Rumunii i Bułgarii!
Zgodnie z wynikami raportu KPMG "Fundusze europejskie w Europie Środkowo-Wschodniej", w latach 2007-2013 kraje tego regionu mają dostęp do ok. 210 miliardów euro z Funduszy Strukturalnych Unii Europejskiej . Jako kraj o najliczniejszej populacji w regionie, Polska otrzymała największe wsparcie - 65, 3 miliardów euro.
Zgodnie z wynikami V edycji raportu KPMG, w latach 2007-2013 na poprawę spójności gospodarczej i społecznej w Europie Środkowo-Wschodniej może zostać wydana, łącznie z wkładem krajowym poszczególnych państw, kwota 209, 1 miliardów euro. Biorąc pod uwagę wielkość populacji regionu, wysokość środków zakontraktowanych na jednego mieszkańca wynosi 1 374 euro. Najwyższą wartość zakontraktowanych dotacji w przeliczeniu na osobę, ponad 2 000 euro, odnotowano w Estonii i Czechach. Z raportu KPMG wynika, że do końca 2011 roku na rzecz beneficjentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej wypłacono 60, 8 miliardów euro (43% środków zakontraktowanych w ramach umów), co odpowiada kwocie 598 euro na osobę.
Z raportu KPMG wynika, że po pięciu latach wdrażania programów finansowych z Funduszy Strukturalnych Unii Europejskiej, 10 krajów Europy Środkowo-Wschodniej zawarło umowy o łącznej wartości stanowiącej 67% budżetu przeznaczonego dla siedmioletniego okresu programowania. Najwyższą wartość kontraktacji w odniesieniu do dostępnego budżetu odnotowano w trzech krajach bałtyckich, tj. na Litwie, Łotwie i Estonii. Największy wzrost kontraktacji w stosunku do roku 2010 osiągnęła Bułgaria (79%).
Porównując wskaźnik zakontraktowanych środków w poszczególnych krajach regionu do średniej zawieranych umów w Europie Środkowo-Wschodniej, można wyróżnić dwie grupy beneficjentów: kraje ze wskaźnikiem zawieranych umów powyżej średniej oraz pięć krajów poniżej tego poziomu,
tj.: Węgry, Słowację, Polskę, Rumunię i Słowenię.
Interesujące jest, że trudno znaleźć wspólne cechy dla krajów z tak niskim wskaźnikiem zawieranych umów. Są wśród nich zarówno małe, jak i duże państwa, z dobrą, umiarkowaną, ale i słabą sytuacją ekonomiczną. Niektóre z nich zostały członkami podczas pierwszego, a inne podczas drugiego rozszerzenia Unii Europejskiej - zauważa Mirosław Proppé, Szef grupy doradztwa dla sektora publicznego w Polsce i Europie Środkowej.
Źródło: Opracowanie własne KPMG
Zgodnie z wynikami raportu KPMG można oczekiwać, że wartość wskaźnika zakontraktowanych środków w 2012 roku będzie na poziomie około 50%. Żadne z państw Europy Środkowo-Wschodniej nie osiągnęło dotychczas tego poziomu, ale liderami są kraje bałtyckie (44% lub 43%), za którymi plasują się Czechy (39%) i Słowenia (38%). Wskaźnik dla Węgier, Polski i Słowacji utrzymuje się na poziomie 28%, a dla Bułgarii i Rumunii poniżej 20%.
Bułgaria i Rumunia po raz pierwszy mają możliwość korzystania z funduszy unijnych i ponieważ jest to proces uczenia się zarówno beneficjentów, jak i agencji wdrażających, ich położenie jest w pewnym stopniu zrozumiałe.
W przypadku Węgier, Polski i Słowacji problem jest bardziej skomplikowany. Niski wskaźnik płatności idzie tu w parze z niskim wskaźnikiem podpisanych umów, a od tych krajów oczekuje się, że na przestrzeni ostatnich 17 lat nauczyły się już korzystać z pomocy dostępnej w ramach funduszy przedakcesyjnych i funduszy z Unii Europejskiej - twierdzi Mirosław Proppé, Szef grupy doradztwa dla sektora publicznego w Polsce i Europie Środkowej.
Na Węgrzech najniższe wskaźniki podpisanych umów i wypłaconych środków odnotowano
w obszarze środowiska i energii, odnowy społecznej oraz elektronicznej administracji publicznej.
W Polsce wskaźnik umów zawartych w ramach wszystkich Programów Operacyjnych jest poniżej oczekiwanego poziomu 50%, w szczególności w przypadku infrastruktury i środowiska. Na Słowacji najniższe wskaźniki dotyczą zaś Programu Operacyjnego Społeczeństwo Informacyjne, ale również takich obszarów, jak transport, edukacja oraz badania i rozwój.
W oparciu o doświadczenie KPMG i dostępną informację publiczną możemy podsumować, że problemy z wykorzystywaniem funduszy przeznaczonych na infrastrukturę, środowisko,
e-administrację czy badania i rozwój mogą wynikać ze słabego przygotowania studiów wykonalności, ograniczonej liczby pomysłów na wykorzystanie dostępnych funduszy oraz niewystarczającej umiejętności zarządzania projektami, włączając w to niedostateczną praktykę w dziedzinie zamówień publicznych - mówi Mirosław Proppé, Szef grupy doradztwa dla sektora publicznego w Polsce i Europie Środkowej.
W perspektywie finansowej na lata 2007-2013 najważniejszym dokumentem dla Polski są Narodowe Strategiczne Ramy Odniesienia, które określają 21 Programów Operacyjnych, w tym 4 sektorowe, 16 regionalnych oraz Program Operacyjny Pomoc Techniczna. Kwota 65, 3 miliardów euro przyznana Polsce z funduszy europejskich, uzupełniona o krajowy wkład publiczny, daje łącznie 82, 8 miliardów euro dostępnego wsparcia. Jak wynika z raportu, do końca 2011 roku polscy beneficjenci podpisali umowy na kwotę równą 52, 4 miliardów euro, co stanowi 63% budżetu dostępnego w obecnej perspektywie finansowej. Beneficjentom wypłacono już 23 miliardy euro (40% wszystkich zakontraktowanych środków), co jest równe 28% wartości przyznanego budżetu w ramach siedmioletniej perspektywy finansowej.
Wskaźnik zakontraktowanych środków w ramach umów z beneficjentami poniżej 60% został odnotowany w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych następujących województw: podlaskiego (56%), śląskiego (57%), dolnośląskiego (58%), a także Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (59%). Najmniej z dostępnych środków finansowych wypłacono w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka (25%) oraz Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko (20%).
opr.MZB
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze