Drogi pod specjalnym nadzorem

Główny problem polega na tym, że od lat trwa spór, czy taniej i efektywniej wychodzi budowanie dróg przez państwo czy przez podmioty prywatne. Kłótnie i swary nie mają końca, a autostrad jak nie było, tak nie ma. Co gorsza, walka państwa i koncesjonariuszy jest coraz ostrzejsza i bezpardonowa. W tym tygodniu wybuchły już cztery miny.

Przypadek pierwszy...

Przedstawiciele drogowej administracji mają sporo zastrzeżeń do umowy z Autostradą Wielkopolską (AW), która zbudowała i eksploatuje A2 Nowy Tomyśl - Konin i ma prawo do budowy i eksploatacji trasy A2 Nowy Tomyśl - Świecko. Twierdzą, że poprzednie rządy uzgodniły z koncesjonariuszem wysoką cenę (6,1 mln EUR za km), ale nie określono żadnych warunków finansowania, ryzyka dla skarbu państwa etc. Koncesjonariusz złości się natomiast, że ustaleń nie ma, bo strona rządowa po prostu nie chce rozmawiać. A bez negocjacji trudno o ustalenia. Andrzej Patalas, prezes AW, podkreśla też, że po niedawnych zmianach w prawie autostradowym spółka musi wykonać nowe studium ruchu i przychodowości, co także wpływa na tempo realizacji projektu.

- Jeśli w maju, po otrzymaniu nowego studium ruchu i przychodowości potrzebnego do zamknięcia finansowego, strona rządowa nie usiądzie z nami do konkretnych rozmów, to termin zakończenia budowy odcinka do Świecka będzie zagrożony - mówi Andrzej Patalas.

Tak zwane zamknięcie finansowe musi być gotowe do końca roku. AW zaś chce zbudować autostradę w latach 2009-10, choć umowa koncesyjna wyznacza termin na 2014 r.

- Jeśli do końca roku AW nie przedstawi zamknięcia finansowego, rząd będzie mógł powiedzieć jej do widzenia - twierdzi Jan Styliński z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).

- Trwają analizy dotyczące tego, czy na odcinku do Świecka kontynuować współpracę z AW - dodaje Zbigniew Kotlarek, szef dyrekcji.

...drugi...

Przedstawiciele dyrekcji i resortu transportu rozważają też odprawienie z kwitkiem Gdańsk Transport Company, która buduje A1 Gdańsk - Nowe Marzy i ma budować trasę dalej do Torunia. Zarzucają firmie, że koszt kilometra na trasie Nowe Marzy - Toruń ustaliła na 5,5 mln EUR, ale wraz z kosztem budowy mostów sięgnie on 7,4 mln EUR. Koncesjonariusz informuje, że podzielił ceny dla celów porównawczych.

Dzisiaj o godz. 10.00 odbędzie się konferencja Jerzego Polaczka, ministra transportu, dotycząca sprawy A1 i GTC. Czy poinformuje, że nie chce współpracować z GTC przy budowie trasy Toruń - Nowe Marzy. Możliwe, że postara się, by koncesjonariusz poszedł na ustępstwa.

...trzeci i czwarty

Obecnie drogowa administracja ma inne problemy niż wyzywanie koncesjonariuszy na ostateczną bitwę. Co kilka dni pojawiają się informacje o problemach z budową trasy Konin - Stryków, gdzie inwestorem jest GDDKiA. "Gazeta Wyborcza" informowała we wtorek, że na części mostów położono wadliwą papę. Gdyby okazała się nieszczelna, mogłaby zostać naruszona konstrukcja. Okazuje się, że to niejedyny problem. Według informacji "PB", w rejonie rzeki Ner na autostradzie osunął się teren. Utwardzano tam grunt pobagienny, stosując nową metodę mikrowybuchów.

- Utwardzanie stosowaliśmy na 6 km autostrady w jedną i 6 km w drugą stronę, czyli łącznie na 12 km. Tymczasem osunięcia terenu wystąpiły na 200 m. Wykonawca musi poprawić tę część trasy, ale nie spowoduje to żadnego wzrostu kosztów - zapewnia Piotr Chodorowski z poznańskiego oddziału GDDKiA.

Ma to także nie mieć wpływu na jakość trasy, kiedy już zaczną po niej kursować tiry. Czas pokaże. Problemem na pewno może okazać się dotrzymanie terminu uruchomienia trasy. Miała być gotowa w listopadzie 2005 r., później termin przesunięto na czerwiec 2006 r.

Wielką niewiadomą jest także cena, pierwotnie szacowana na 3,2-3,5 mln EUR za km. O ile wzrośnie, dowiemy się po oddaniu trasy do ruchu.

Katarzyna Jaźwińska