Druga nitka, Norwegia i plany
To nie gaz jest głównym celem mojego pobytu w Rosji - zapewniał wczoraj wicepremier Marek Pol. Szef polskiej delegacji na rozmowy gospodarcze w Moskwie.
To nie gaz jest głównym celem mojego pobytu w Rosji - zapewniał wczoraj wicepremier Marek Pol. Szef polskiej delegacji na rozmowy gospodarcze w Moskwie przyznał natomiast, że rozmowy w sprawie importu rosyjskich surowców energetycznych są nieuniknione i oczywiste. Zdaniem Pola trzeba rozmawiać o drugiej nitce gazociągu jamalskiego, która powinna być ukończona w tym roku, a jej budowa jeszcze się nie zaczęła. To wielka inwestycja. Chcemy spytać naszych partnerów o ich plany w odniesieniu do tego projektu. Polska delegacja przedstawi z kolei swój pogląd na temat realizacji dostaw gazu dla Polski, według zakładanych ilości oraz realnych w przypadku funkcjonowania tylko jednego rurociągu.
Będą także spotkania z szefem Gazpromu, ale wicepremier Pol powiedział, że nie będzie zajmować się składem akcjonariatu w spółkach realizujących dostawy gazu, gdyż jest przedstawicielem rządu, a nie firm. Naciskany przez dziennikarzy powiedział, że jego zdaniem ten problem nie jest najważniejszy w naszych stosunkach z Rosją.
We wtorek minister skarbu Wiesław Kaczmarek sceptycznie odniósł się do umowy z Norwegią w sprawie dostaw gazu do Polski. Pytany o to samo wicepremier Pol powiedział, ze nie może ocenić kontraktu norweskiego, bo go nie zna. Ministerstwo Gospodarki zaczyna dopiero badać dokument podpisany przez PGNiG w sprawie dostaw gazu z Norwegii po kątem jego legalności i opłacalności. Rząd jeszcze nie omawiał strategii energetycznej. Według wicepremiera Polska powinna kupować gaz tanio i w taki sposób, aby w nadzwyczajnych wypadkach wykluczyć możliwość, że gaz z jednego kierunku nie może do nas dotrzeć. Wszystkie kontrakty, w tym na dostawy gazowe, musza być rozpatrywane ze względu na kryteria ekonomiczne. Nie wiem czy w ogóle będziemy się wycofywali ? powiedział Pol o umowie norweskiej.