Dwukrotnie padła ofiarą tego samego oszusta. 57-latka straciła ponad 100 tys. zł
Oszustwa internetowe przybierają na sile. Media regularnie informują o sytuacjach, w których Polacy żegnają się z oszczędnościami życia. Tym razem ofiarą przestępców padła 57-letnia pani Halina, która dwukrotnie została oszukana w sieci, wskutek czego straciła ponad 100 tys. zł.
Brzeska policja informuje, że 57-letnia kobieta padła ofiarą oszustwa na kryptowaluty. Fałszywe inwestycje to popularne oszustwo. Przestępcy podają się za doświadczonych "maklerów" lub "brokerów giełdowych", oferując szybkie zyski.
Jak podaje policja, mieszkanka powiatu brzeskiego zgłosiła się do nich po raz pierwszy kilka miesięcy temu. Wówczas poinformowała funkcjonariuszy, że padła ofiarą oszustwa i straciła ponad 70 tys. zł. Z jej wyjaśnień wynikało, że skontaktował się z nią mężczyzna, który oferował pomoc w inwestowaniu.
Fałszywy konsultant działał metodą "na zdalny pulpit". Kobieta zainstalowała aplikację, która pozwoliła mężczyźnie mieć wgląd do kodów autoryzacyjnych do przelewów, które przychodziły SMS-ami. Kobieta straciła oszczędności, jednak ta historia ma ciąg dalszy.
Pod koniec grudnia pani Halina ponownie pojawiła się na brzeskiej komendzie. Wyjaśniła, że skontaktował się z nią ten sam mężczyzna. Oszust zapewnił ją, że jest w stanie odzyskać utracone pieniądze i zwrócić je pokrzywdzonej. Nieświadoma ponownego niebezpieczeństwa kobieta wykonała wszystkie wskazówki. Tym razem wpisała kilka kodów autoryzacyjnych w aplikacji banku. Później zorientowała się, że na jej rachunek otwarta została linia kredytowa, a z konta zniknęło ponad 30 tys. zł. Pani Halina straciła łącznie ponad 100 tys. zł oszczędności.
Policja apeluje, żeby w takich sytuacjach zachować rozsądek i nie postępować pochopnie. Najgorszym, co możemy zrobić, to działać w pośpiechu i pod presją czasu, a to właśnie na tym zależy przestępcom.
W dobie technologii, gdzie wiele spraw załatwiamy przez internet, bardzo łatwo jest paść ofiarą oszustów. Należy pamiętać o tym, aby nie podawać nikomu danych do bankowości elektronicznej, czytać każdą wiadomość z kodem autoryzacyjnym i mieć świadomość tego, co autoryzujemy oraz nie ufać dzwoniącym do nas osobom, które oferują bezpieczny kredyt lub szybki zarobek.