Dziki padają u nas stadami. To pomór!
Dziewiąty przypadek tej choroby odnotowany na terytorium Polski - znowu na Podlasiu, teraz w gminie Gródek.
Stado sześciu padłych dzików znaleziono w pobliżu polsko-białoruskiej granicy. Badania wykazały, że były one zakażone wirusem afrykańskiego pomoru świń (ASF) - poinformował w piątek w komunikacie Główny Lekarz Weterynarii.
Dziki znaleziono 15 lipca w lesie na terenie gminy Gródek (powiat białostocki, województwo podlaskie), w odległości ok. 1,5 km od miejscowości Skroblaki i ok. 7,5 km od granicy polsko-białoruskiej.
Badania wykonane w krajowym laboratorium referencyjnym ds. ASF w Puławach potwierdziły obecność wirusa afrykańskiego pomoru świń w badanych próbkach.
Obecny przypadek, tak jak poprzednie, wystąpił w strefie przygranicznej, na obszarze objętym ograniczeniami. Strefa ta obejmuje części gmin czterech powiatów w województwie podlaskim: sejneńskiego, augustowskiego, sokólskiego i białostockiego. Jak dowiedziała się PAP w Inspekcji Weterynaryjnej, na tym terenie praktycznie nie ma chowu świń.
Pierwszy przypadek ASF w Polsce wykryto w połowie lutego w gminie Szudziałowo (woj. podlaskie). Wcześniej, w styczniu, wirus ASF pojawił się na Liwie, także u dzików. Był to pierwszy przypadek tej choroby na terytorium Unii Europejskiej. W związku z tym Rosja i Białoruś wstrzymały import wieprzowiny z obszaru całej Unii. Zakaz importu tego mięsa m.in. z Polski wprowadziły także inne kraje pozaunijne i obowiązuje on do tej pory.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze