EBC potwierdza możliwość wyjścia Grecji ze strefy euro!

Weekendowe rozmowy pomiędzy liderami greckich partii nie przynosiły rozwiązania impasu w kwestii powołania koalicyjnego rządu. Reprezentujący Koalicję Radykalnej Lewicy nadal odrzucał możliwość współrządzenia z Nową Demokracją oraz z Ogólnogreckim Ruchem Socjalistycznym (PASOK) argumentując takie stanowisko niemożnością zaakceptowania reform i oszczędności wcześniej uzgodnionych z instytucjami międzynarodowymi.

Weekendowe rozmowy pomiędzy liderami greckich partii nie przynosiły rozwiązania impasu w kwestii powołania koalicyjnego rządu. Reprezentujący Koalicję Radykalnej Lewicy nadal odrzucał możliwość współrządzenia z Nową Demokracją oraz z Ogólnogreckim Ruchem Socjalistycznym (PASOK) argumentując takie stanowisko niemożnością zaakceptowania reform i oszczędności wcześniej uzgodnionych z instytucjami międzynarodowymi.

Ateny nie poddają się jednak i w dniu dzisiejszym rozmowy między politykami będą kontynuowane. Rośnie bowiem obawa, że jeśli dojdzie do czerwcowych kolejnych wyborów na zwycięstwo może liczyć Koalicja Radykalnej Lewicy, co w efekcie może się skończyć drastycznymi zmianami w polityce Aten ws. oszczędności i wspólnej waluty.

Nie dziwi więc fakt, że inwestorzy nerwowo reagują na doniesienia z tamtych rejonów świata. W tej sprawie oliwy do ognia dolano także ze strony EBC. Przedstawiciele tej instytucji po raz pierwszy publicznie wypowiedzieli się o możliwości usunięcia Grecji ze strefy euro.

Reklama

Nie tylko jednak Grecy mają powody do zmartwień.

W niedziele rządząca Niemcami chadecka partia CDU kanclerz Angeli Merkel przegrała wybory do parlamentu Nadrenii Północnej-Westfalii. To kolejny znak niezadowolenia Niemców z prowadzonej obecnie polityki oszczędności. Mimo, że chadecy nadal cieszą się sporą popularnością na szczeblu federalnych, to nie jest to dobry prognostyk na przyszłoroczne wybory parlamentarne. Niepokoju na rynki finansowe dostarczyli także Hiszpanie.

Weekendowe protesty cały nie pozwoliły inwestorom zapomnieć o fatalnej sytuacji w jakiej znajduje się tej kraj. To wszystko powoduje, że obecna perspektywa dla eurodolara nie jest najlepsza. Nowy tydzień otworzył się luką spadkową i kurs ustanowił nowe minimum na 1,2880. Dalsze spadki są jak najbardziej możliwe zwłaszcza, że coraz większą nerwowość widać na rynku długu. Z drugiej jednak strony spadki na eurodolarze trwają już 2 tygodnie, co może skłaniać inwestorów do myślenia o częściowej realizacji zysków. Uzgodnienie kolacji w Grecji może stać się impulsem do odreagowania.

Cena dolara już ponad 3,30 zł

Zawirowania polityczne w Grecji coraz mocniej uderzają w rodzimą walutę. Od początku notowań nowego tygodnia złoty mocno stracił na wartości. O poranku za amerykańskiego dolara trzeba zapłacić 3,3160 zł. Kurs pary USD/PLN przebił się przez górne ograniczenie kanału wzrostowego, co może sugerować dalsze dynamiczne wzrosty.

Podobnie sytuacja wygląda na parze EUR/PLN. Euro na fali rosnące awersji do ryzyka umocniło się względem złotego i dziś cena wspólnej waluty kształtuje się na poziomie 4,2770, czyli najwyżej od stycznia. Do odrobienia 50% spadku z pierwszego kwartału zostało już niewiele. Dalsza przecena złotego w dużej mierze będzie zależała od tego od zdarzeń na szerokim rynku. Te zaś będą dziś kształtowane w głównej mierze przez informacje bieżące, bowiem kalendarium makroekonomiczne znów świeci pustkami.

Niewiele danych na początek tygodnia

Poniedziałkowe kalendarium makroekonomiczne zawiera tylko jedną istotną publikacje makroekonomiczną. O godzinie 11:00 opublikowana zostanie dynamika produkcji przemysłowej w Strefie Euro. Według analityków tempo spadków z ostatniego miesiąca, które wyniosło 1,8% r/r, ma się zmniejszyć do 1%.

Michał Mąkosa

FMC Management

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: strefa euro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »