Echa debaty

Zdaniem głównego ekonomisty banku BPH Ryszarda Petru, część gospodarczą piątkowej debaty premiera Jarosława Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem, wygrał lider PO. W opinii eksperta, Tusk był lepiej przygotowany, lepiej też "wskazywał mechanizmy, które funkcjonują w gospodarce".

"W części gospodarczej ewidentnie lider PO Donald Tusk zaskoczył, tzn. wygrał tę część debaty, był bardzo dobrze do niej przygotowany" - powiedział Petru.

Podkreślił, że w kwestiach statystyki premier nie był w stanie odpowiedzieć na pytania Tuska. "Co więcej, pojawiła się kwestia finansowania ochrony zdrowia - tutaj mieliśmy sytuację, w której Donald Tusk był dużo lepiej do tej części debaty przygotowany niż premier Kaczyński" - podkreślił ekspert.

Petru przyznał, że premier ma rację, mówiąc, że wzrost gospodarczy jest kluczowy. "Pytanie, czy jest to zasługa obecnego rządu, czy wcześniejszej transformacji" - podkreślił.

Reklama

"Pamiętajmy, że debata gospodarcza trwała 20 minut i była pojedynkiem politycznym. Nie pokazała ona, jakie są programy gospodarcze obu partii, nakreśliła tylko ich zarysy" - uważa Petru.

Wiceprezes BCC: debata mało konkretna

Część gospodarcza debaty premiera Jarosława Kaczyńskiego z szefem PO Donaldem Tuskiem była mało konkretna, nie sposób doszukać się w niej rzeczowych elementów dyskusji gospodarczej - powiedział wiceprezes Business Centre Club Arkadiusz Protas.

Dodał, że obaj liderzy nie zaskoczyli swoim podejściem do tematyki gospodarczej. Premier - jak podkreślił ekspert - położył nacisk na działania socjalne i wyrównywanie poziomu życia w społeczeństwie. Natomiast Tusk - według Protasa - mówił o uwolnieniu potencjału gospodarczego Polaków i likwidacji ograniczeń w prawie.

"Taka debata przedwyborcza nie daje żadnej szansy na rzeczową dyskusję o gospodarce. Gospodarka wymaga operowania bardzo konkretnymi danymi i bardzo precyzyjnymi programami. Nie spodziewałem się bardzo istotnych programów czy wizji gospodarczych" - powiedział ekspert.

Jego zdaniem, "w tej debacie użyto zagadnienia gospodarki jako narzędzia politycznego. Dopasowano elementy programu gospodarczego do bieżącej polityki".

Protas zgadza się ze stwierdzeniem Tuska, który powiedział, że "sztuką jest połączenie liberalnej polityki gospodarczej z solidarną polityką społeczną". "To jest bliskie sedna - żeby móc prowadzić coś, co premier Kaczyński nazywa solidarną polityką społeczną (...); do tego potrzeba elementów wzrostu gospodarczego, które zapewniają liberalne mechanizmy - mniej udziału państwa, a więcej swobody gospodarczej" - podkreślił ekspert.

Wyżnikiewicz: uczestnicy debaty nie błysnęli wiedzą o gospodarce

Podczas debaty premier Jarosław Kaczyński i lider PO Donald Tusk "nie błysnęli fajerwerkami gospodarczymi" - uważa szef Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową (IBnGR) Bohdan Wyżnikiewicz.

"Liderzy mówili o gospodarce na bardzo dużym poziomie abstrakcji. Właściwie nie było rzeczywistej debaty. Z ich wypowiedzi trudno było się zorientować, o co chodzi w gospodarce" - powiedział PAP Wyżnikiewicz. "Trzeba jednak pamiętać, że to są politycy, a nie eksperci" - dodał.

Zdaniem Wyżnikiewicza, J.Kaczyński zaprezentował wizję gospodarki etatystyczną, w której jest większa rola państwa niż siły rynkowej; z kolei lider PO przedstawił wizję gospodarki rynkowej.

Według eksperta, część gospodarcza debaty była "bardzo niemerytoryczna" i "skupiała się na wzajemnych pretensjach polityków".

Wyżnikiewicz uważa, że Tusk był ofensywną stroną debaty. "Premier Kaczyński raczej się okopywał i bronił, nie atakował. Ataki premiera były słabe" - podkreślił. Jego zdaniem, premier był mało przekonujący, gdy mówił, że drogi i mieszkania zostaną wybudowane, ale na to trzeba czasu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: mechanizmy | lider PO | Ryszard Petru | debata | Donald Tusk | ekspert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »